Johann Schmidt był osobą o potężnej budowie ciała - wzrost 184 cm, waga około 130 kilogramów. Mimo wieku (47 lat) oraz otyłej budowy ciała był silny i dość sprawny fizycznie. Sprawcom nie udało się go ogłuszyć uderzeniem w głowę wazonem. Z charakteru konfliktowy, dominujący. Posiadał spryt życiowy i umiejętność szybkiej oceny sytuacji. Potrafił być agresywny werbalnie, a także fizycznie w codziennych sytuacjach. W sytuacjach kryzysowych umiał zachować zimną krew. Był osobą potrafiącą osiągać cele. W krytycznym momencie, mimo zaskoczenia atakiem sprawców, rozpoczął czynną obronę. Sprawcom trudno było nad nim zapanować. Z wywiadu z bliskimi i współpracownikami ofiary (Halina Borecka, Elwira Poniatowska) wynika, że był typem człowieka, który „nie odpuszcza”. Był mściwy i niezdolny do podporządkowania się. Z natury nieufny, miał skłonność do manipulacji.
Zycie ofiary było w ostatnim czasie pełne konfliktowych sytuacji. Prowadził duże, świetnie prosperujące przedsiębiorstwo Koenig-Schmidt Sauberung & Recycling sp. z o.o. Miał wielu wrogów i powikłane życie osobiste. Był człowiekiem zamożnym. Interesy Schmidt prowadził w sposób nieetyczny, w głównej mierze był nastawiony na zysk i sukces. Nie znosił przegrywać. Był materialistą, zdobywanie pieniędzy było głównym celem jego życia. Niechętnie się nimi dzielił (wyjątkiem była jego pasierbica Magda, której zapisał cały majątek). Z żoną nie układało mu się. Klaudię Schmidt uważał za osobę niedorównującą mu intelektem i cechami charakteru. Ich relacja emocjonalna była jednostronna. Zona wykazywała wiele poświęcenia. By ich małżeństwo funkcjonowało, godziła się na każde warunki męża. Jej bardziej zależało na tym związku (to ona w 2006 roku doprowadziła do zalegalizowania związku). Od 2007 roku Johann Schmidt był uwikłany w wirtualny romans z Elwirą Poniatowską, lekarką seksuolog, właścicielką mieszkania, w którym dokonano zbrodni. Znali się od 2005 roku - lekarka prowadziła jego terapię seksuologiczną. Jego kliniczny przypadek nazwała najtrudniejszym i najciekawszym w swojej karierze. Wieloletni klient agencji towarzyskich. Prostytutki obawiały się go, mówiły, że jest chory. Miał skłonności do perwersji oraz agresywnych zachowań seksualnych. Przed laty postawiono mu zarzut usiłowania gwałtu na hostessie Elżbiecie Maciejczyk. Sprawa została umorzona - kobieta wycofała oskarżenie. Był to jeden z jego wybryków seksualnych, których na koncie miał wiele. Jedyną osobą, którą Schmidt obdarzał pozytywnymi uczuciami, była jego pasierbica Magda. Relacja z Elwirą Poniatowską była dla niego rodzajem perwersyjnej rozrywki. Manipulował nią seksualnie.
Ostatni tydzień życia
Czwartek)
16.00-18.00 - spotkanie z żoną w szpitalu (taras bufetu), podczas którego oświadcza, że od niej odchodzi. Każe jej podpisać dokumenty, w których w przypadku rozwodu kobieta zrzekała się prawa do majątku męża (poza domem wraz z wyposażeniem i dwoma samochodami). Dodatkowo Schmidt zobowiązuje się do wpłaty na jej konto kwoty 50 tysięcy złotych.
Ok. 21.00 - wynajmuje pokój dwuosobowy w hotelu Monopol (ul. Dworcowa 5). Spędza tę noc z kobietą (nie została zarejestrowana w dokumentach w hotelu). Znany dokładny rysopis kobiety: szczupła brunetka w wieku 35- 40 lat. Z wyglądu dość atrakcyjna, elegancko ubrana. Miała na sobie beżowy trencz. Włosy związane chustką.
25.04.2008 (piątek)
8.00- 15.00 - praca.
Ok. 16.00 - spotyka się z Józefem Janeckim, zaprzyjaźnionym notariuszem, który sporządzał na rzecz firmy i prywatnych spraw ofiary wiele aktów notarialnych.
Ok. 18.30 - spotkanie z Haliną Borecką. Zleca księgowej zlikwidowanie wszystkich pełnomocnictw Klaudii Schmidt, dotyczących ich wspólnego majątku i firmy. Wydaje dyspozycję przelania 50 tys. na jej konto, a na rzecz fundacji „Promyczek” - kwoty 75 tysięcy złotych.
Ok. 22.00 - przyjeżdża do domu przy ul. Kilińskiego, który już formalnie należy do Klaudii, zostaje na noc. Przekazuje córce pełnomocnictwa i akty potwierdzone przez notariusza.
Sobota)
Ok. 9.00 - wyjeżdża z pasierbicą Magdą Wiśniewską do Chełmka w interesach.
Ok. 14.00-21.00 - kierowca Wojciech Rosiński przewozi rzeczy Schmidta z dawnego domu do nowego mieszkania przy Gliwickiej.
Niedziela)
Ok. 20.00 - powrót z Chełmka. Odwozi Magdę do domu. Sam jedzie na Gliwicką. Sprawdza, czy rzeczy zostały przewiezione. Nocuje w hotelu Monopol.
28.04.2008 (poniedziałek)
Ok. 7.30 - wydaje ekipie polecenia, jak i gdzie ustawić przedmioty i meble.
Ok. 8.00-19.00 praca. Pierwsza noc w mieszkaniu przy ul. Gliwickiej.
Wtorek)
Ok. 14.30 - telefonicznie informuje lekarkę Poniatowską, że wycofuje się z książki. Chce, by skasowała napisane przez niego teksty. Proponuje spotkanie w tej sprawie w piątek 2 maja.
Ok. 18.00 - telefonicznie żąda od księgowej zwrotu 1/3 długu (w wysokości 400 tys. złotych).
Roda)
Ok. 10.00 - do siedziby firmy przychodzi dwóch mężczyzn wyglądających na członków półświatka. Zostają wyrzuceni przez ochronę. Schmidt wzburzony wychodzi z budynku ok. 13.00.
Ok. 14.00 - przyjeżdża na komisariat i żąda relacji z postępów w śledztwie dotyczącym włamania do jego domu.
Ok. 22.30 - nocleg w hotelu Monopol.
Ok. 1 w nocy z hotelu wychodzi kobieta, która 24.04. była widziana w hotelowej restauracji ze Schmidtem.
Czwartek)
Dzień spędza z Magdą Wiśniewską (Chorzów - spacery po parku, zoo).