W świetle poprzednich rozważań przedstawię wam teraz trzy krótkie stwierdzenia.
1. Darem bierzmowania jest Duch Święty, który utwierdzając nasze powołanie chrzcielne, powołanie do bycia dziećmi Bożymi, daje nam siłę i radość bycia świadkami Zmartwychwstałego w obojętnym często społeczeństwie.
Chciałbym szczególnie podkreślić, że Duch Święty dany nam w bierzmowaniu jest Duchem świadectwa. Jest zatem darem jak gdyby pod prąd, darem odwagi, decyzji, którego doświadczamy również i dziś. Kto w tej chwili słucha tych słów, czyni to w mocy tego daru, daje bowiem świadectwo swojej wiary.
2. Dodam pewne uściślenie. "Być świadkiem" oznacza także - posiadać zdolność do odpowiedzialnej współpracy w budowaniu wspólnoty chrześcijańskiej. "Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu (...). Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce" (1 Kor 12, 7-9. 11 ).
Sakrament bierzmowania to jeden Duch, jeden podstawowy dar. Jest tyle rozmaitych posług, bardzo prostych, które umożliwiają nam, jako dojrzałym i odpowiedzialnym świadkom, przyczyniać się do budowania wspólnoty. Na przykład udział w "grupach słuchania" tych wielkopostnych katechez; staranne spełnianie posługi lektora w kościele; przynależność do Akcji Katolickiej; angażowanie się w pracę Rady Duszpasterskiej, przyjęcie obowiązków katechisty; aktywność w oratorium. To wszystko jest darem Ducha Świętego, udzielonym w bierzmowaniu, darem, który pozwala nam odpowiedzialnie współpracować w tworzeniu wspólnoty.
3. Taka zdolność do publicznego dawania świadectwa wiary i do współpracy w budowaniu wspólnoty jest nam przekazywana dzięki nałożeniu rąk przez tego, którego pierwszym obowiązkiem w Kościele jest właśnie dawanie świadectwa i budowanie wspólnoty - czyli przez biskupa (lub jego delegata).
To biskup przekazuje każdemu z nas łaskę Ducha Świętego, to biskup nakłada ręce wżywając Ducha Świętego i mówiąc: jesteś powołany, by być świadkiem i budowniczym odpowiedzialnym za wspólnotę.
Dlatego właśnie krzyżmo, czyli olej, którym zostajemy namaszczeni w czasie bierzmowania, może poświęcić tylko i wyłącznie biskup w swojej katedrze w Wielki Czwartek każdego roku.
Stąd właśnie wynika trzecie stwierdzenie: w sakramencie bierzmowania Duch Święty wieże nas ściśle z biskupem.
Oczywiście, w tak dużej diecezji, jak mediolańska, w której co roku około 40 tysięcy osób przyjmuje bierzmowanie, jest niemożliwe, by zawsze udzielał go osobiście arcybiskup. Są jednak biskupi pomocniczy lub specjalni delegaci biskupa, którzy w jego imieniu i z jego mandatu nakładają ręce. Natomiast arcybiskup przynajmniej raz w roku spotyka się z wszystkimi bierzmowanymi, by w ten sposób podkreślić związek tego sakramentu z biskupem.
Pytania dla nas
Na zakończenie sformułuję trzy pytania, pozostające w związku z powyższymi stwierdzeniami.
- Bierzmowanie jest mocą do dawania świadectwa. Czy pamiętam o tej mocy - która mi została przekazana przez nałożenie rąk w chwili bierzmowania - czy pamiętam o niej w momentach osłabienia wiary, przygnębienia lub lęku? W takich chwilach powinienem się modlić, mówiąc: "Duchu Święty, ożywiaj we mnie dar odwagi, siły, wiary, świadectwa, który otrzymałem w dniu bierzmowania!".
- Czy umiem się tak modlić, ożywiając, urzeczywistniając w trudnych sytuacjach dar bierzmowania?
- Czy jestem gotowy przyjąć jakąś odpowiedzialność, choćby skromną, najzwyklejszą, w mojej parafii? Czy jestem gotów przyjąć ją z konstruktywnym nastawieniem? Duch Święty, dany nam w bierzmowaniu, nie jest duchem destrukcyjnym, który stwarza problemy, trudności, lecz jest Duchem konstruktywnym, twórczym. Kiedy usłyszę zaproszenie do pracy na rzecz wspólnoty, Duch Święty broni mnie przed różnymi wymówkami, przed półprawdami czy żalami lub marnej próby idealizmem (zaangażuję się, kiedy parafia będzie doskonała...!); zachęca mnie natomiast do służby w takiej parafii, jaka jest, aby stała się rzeczywiście doskonałą oblubienicą Chrystusa, również dzięki mojemu wkładowi, mojej zdolności przebaczania i zrozumienia ludzkich błędów.
- Czy jako świadek bierzmowania modlę się za swojego bierzmowanego? Co czynię, aby utwierdzać go w wierze? Wy również jesteście współpracownikami biskupa, ponieważ zgodziliście się wraz ze mną ukierunkowywać te dziewczęta, tych chłopców, tę młodzież w wierze. Czy mogę na was liczyć? Jestem tego pewien.
Kończąc, zachęcam was, abyście przyłączyli się do odmawianej przeze mnie przepięknej modlitwy do Ducha Świętego.