![]() CATEGORIES: BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism |
Paweł jedzie do Wrocławia bez KrystynyPrzyjaciel Pawła, Janek, trzy miesiące temu przeprowadził się "Drogi Pawle —napisał Janek —mieszkam we Wrocławiu już Paweł przeczytał list żonie i zaproponował: —Może pojedziemy w sobotę wieczorem? Poproszę o jeden dzień urlopu i zostaniemy do poniedziałku. —Î, nie, Pawle! Pojedziesz bez mnie. Muszę przygotować się —Trudno, pojadę sam, chociaż nie lubię podróżować bez ciebie. —Mam nadzieję, że dojedziesz bez większych przeszkód. W piątek Paweł poszedł do "Orbisu" po bilet. Najpierw zapytał informatora: —O której godzinie i z którego dworca odchodzi pociąg do —O 21 pospieszny z dworca Kaliskiego, a o 7 rano osobowy z dworca Chojny. Paweł kupił bilet i miejscówkę na pociąg pospieszny, a następnie wysłał telegram do Janka. W sobotę od wpót do trzeciej do wpół do czwartej Paweł O wpół do dziewiątej obudził go dzwonek. To Krystyna —Pawle, o której masz pociąg? —O dziewiątej. —Wstawaj szybko! Masz tylko pół godziny. Paweł zerwał się z tapczanu, ubrał się w ciągu sekundy, —Dworzec Kaliski! Na dworcu zapytał kolejarza: —Z którego peronu i z którego toru odchodzi pociąg do Wrocławia? —Z toru drugiego przy peronie drugim —odpowiedział Głos z megafonu zapowiedział: —Pociąg pospieszny z Łodzi do Wrocławia odjedzie za chwilę z toru drugiego przy peronie drugim. Proszę wsiadać, drzwi zamykać. W tym momencie Paweł usłyszał okrzyk z peronu: —Pawle! Podbiegł do okna. Na peronie stała zdyszana Krystyna. —Wziąłeś wszystko oprócz biletu. Proszę! —i podała mu bilet Po godzinie wszedł konduktor i powiedział: —Proszę przygotować bilety do kontroli. Konduktor sprawdził bilety i wyszedł z przedziału. Paweł myślał: —Jakie to szczęście, że nie jadę bez biletu! Podróż trwała od dziewiątej do pierwszej. Podczas całej podróży Paweł rozmawiał z miłą pasażerką, która siedziała naprzeciwko niego. Kiedy wysiadł we Wrocławiu, zobaczył, że na peronie mimo Paweł zdjął płaszcz i powiedział: —Przywiozłem ci dwie ciekawe książki i prezent od Krystyny. —Co to znaczy? —zawołał —mam sukienkę zamiast koszuli, —A czy wiesz, gdzie ona mieszka? —Nie, skąd? Wiem tylko, że ma na imię Anna i przyjechała do siostry. —To mało! Ona też nie ucieszy się chyba z męskiej koszuli,
Date: 2016-01-14; view: 814
|