Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






So_to_sa_umowy_miedzynarodowe-2.

Mur Berliński (niem. Berliner Mauer) – system umocnień o długości ok. 156 km (betonowy mur, okopy, zapory drutowe, miny). Zwany był również eufemistycznie w języku propagandy NRD – antyfaszystowskim wałem ochronnym (antifaschistischer Schutzwall), od 13 sierpnia 1961 do 9 listopada 1989 oddzielał Berlin Zachodni od Berlina Wschodniego.

 

Był on jednym z najbardziej znanych symboli zimnej wojny i podziału Niemiec. Podczas prób przedostania się przez strzeżone urządzenia graniczne do Berlina Zachodniego wielu ludzi zostało zabitych. Dokładna liczba ofiar jest sporna i niepewna, różne źródła podają od 136[1] do 238 śmiertelnych przypadków.

Budowa muru

Budowa muru, ustawianie betonowych bloków (1961)

Budowa muru, sierpień 1961 (Bundesarchiv)

Starsza pani machająca do znajomego w sektorze wschodnim (1961)

Funkcjonariusz Policji Ludowej i członek Uzbrojonych Oddziałów Robotniczych nadzorujący budowę muru (sierpień 1961)

Wschodnioniemieccy robotnicy rozbudowujący mur (20 listopada 1961)

Kennedy i Adenauer przy Checkpoint Charlie przy Murze Berlińskim

 

Plan budowy muru w Berlinie był tajemnicą rządu NRD. Robotnicy budowali go na polecenie kierownictwa SED pod nadzorem policji Volkspolizei i żołnierzy Narodowej Armii Ludowej (niem. Nationale Volksarmee, NVA) – wbrew wcześniejszym zapewnieniom przewodniczącego Rady Państwa NRD, Waltera Ulbrichta, który jeszcze 15 czerwca 1961 na konferencji prasowej w Berlinie Wschodnim, na pytanie zachodnioniemieckiej dziennikarki Annamarie Doherr odparł:

Quote-alpha.png

Rozumiem Pani pytanie w ten sposób, że w Niemczech Zachodnich są ludzie, którzy chcieliby, aby robotnicy budowlani stolicy zbudowali mur. Nic nie jest wiadomo, aby był taki zamiar, ponieważ robotnicy budowlani naszej stolicy zajmują się głównie budownictwem mieszkań i ich siła robocza zostaje w pełni wykorzystana w tym właśnie celu. Nikt nie ma zamiaru budować muru!”[4]

 

Ulbricht był tym samym pierwszą osobą, która użyła pojęcia mur w tym kontekście – na dwa miesiące przed jego budową.

 

Co prawda alianci wiedzieli o planowanych „drastycznych środkach” oddzielenia Berlina Zachodniego, jednak byli zaskoczeni jego terminem i rozmiarami. Ponieważ nie zablokowano im dostępu do Berlina Zachodniego, nie doszło do konfliktu militarnego. Ministrowie spraw zagranicznych trzech państw alianckich i RFN, podczas spotkania 7 sierpnia w Paryżu postanowili podjąć kroki zapobiegające powstaniu krytycznej sytuacji w Berlinie. Również służba wywiadowcza (niem. Bundesnachrichtendienst, BND) otrzymała już w połowie lipca podobne informacje. Po wizycie Ulbrichta u Chruszczowa, podczas spotkania krajów Układu Warszawskiego w Moskwie od 3 do 5 sierpnia, BND napisała 9 sierpnia:



Quote-alpha.png

Przedłożone doniesienia wskazują, iż Reżim Pankowski[5] stara się w Moskwie o zezwolenie na wprowadzenie w życie radykalnych środków blokady. Głównie chodziłby o zablokowanie dostępu do granic między sektorami oraz o przerwanie linii metra i szybkiej kolei miejskiej w mieście. […] Czas okaże czy i jak daleko uda się Ulbrichtowi […] przeforsować w Moskwie swoje żądania.

 

W opublikowanym oświadczeniu państw biorących udział w konferencji Układu Warszawskiego zaproponowano, „by ukrócić wywrotową działalność przeciwko krajom obozu socjalistycznego na granicy Berlina Zachodniego oraz zapewnić skuteczną kontrolę Berlina Zachodniego i jego granic”. 7 sierpnia, w przemówieniu radiowym Chruszczow ogłosił zwiększenie stanu wojsk radzieckich na zachodniej granicy, jak również mobilizację rezerwistów. 11 sierpnia Izba Ludowa NRD zaakceptowała wyniki moskiewskich rozmów i udzieliła Radzie Ministrów upoważnienia do użycia wszelkich niezbędnych środków. 12 sierpnia rząd uchwalił wykorzystanie „uzbrojonych organów” do zajęcia granicy z Berlinem Zachodnim i zbudowania umocnień.

W sobotę, 12 sierpnia, do BND nadeszły z Berlina Wschodniego następujące informacje:

Quote-alpha.png

11 sierpnia 1961 r. w komitecie centralnym partii odbyło się zebranie sekretarzy wydawnictw partyjnych i innych funkcjonariuszy partyjnych przy komitecie centralnym, na którym oświadczono między innymi, że rosnąca liczba uciekinierów zmusza do rozdzielenia kordonem wschodniego sektora Berlina i części zachodniej w ciągu najbliższych dni. Nie podano dokładnego dnia operacji – wcześniej planowano tę akcję dopiero za dwa tygodnie.

W nocy z 12 na 13 sierpnia 1961 wojsko NVA, 5000 funkcjonariuszy Niemieckiej Policji Granicznej (niem. Deutsche Grenzpolizei, która była poprzednikiem Oddziałów Granicznych), 5000 funkcjonariuszy Policji Ochronnej i skoszarowanej Policji Ludowej (niem. Schutz- und Kasernierte Volkspolizei) oraz 4500 członków Betriebskampfgruppen (Robotnicze Oddziały Samoobrony) rozpoczęły blokadę ulic i torów kolejowych prowadzących do Berlina Zachodniego. Radzieckie oddziały utrzymywały stan gotowości bojowej i obecne były na alianckich przejściach granicznych. Wszystkie jeszcze istniejące połączenia komunikacyjne między obiema częściami Berlina zostały przerwane. Dotyczyło to już jednak tylko metra i S-Bahn. Wyjątkowo funkcjonowały nadal zachodnioberlińskie linie metra i S-Bahn na trasach biegnących tunelami na terytorium Berlina Wschodniego. Jednak stacje były zablokowane tak, że wsiadanie i wysiadanie było niemożliwe. Od godzin wieczornych 13 sierpnia, pociągi te przejeżdżały nie zatrzymując się na dotychczasowych stacjach, które odtąd zyskały miano stacji-widm. O tym, jak zaskakująca dla wschodnioniemieckich kolei stała się budowa muru, świadczy to, że pociągi wschodnioberlińskiej S-Bahn pozostawione zostały na noc m.in. na zachodnioberlińskiej stacji Teltow. Podczas budowy muru przerwano tory unieruchamiając te pociągi po stronie zachodniej. W ciągu następnego dnia trzeba było połączyć tory, aby sprowadzić pojazdy na stronę wschodnią. Jedynie pociągi kursujące przez dworzec Friedrichstraße zatrzymywały się na zorganizowanym tam przejściu granicznym.

 

Erich Honecker, jako ówczesny sekretarz Komitetu Centralnego ds. bezpieczeństwa, odpowiedzialny był politycznie z ramienia kierownictwa SED za planowanie i realizację budowy muru.

 

Określenie jednego tylko dnia, jako „dnia budowy muru” jest określeniem niewłaściwym, ponieważ tego dnia zostały „tylko” zablokowane granice pomiędzy sektorami. Często zbudowano tylko płoty lub zamurowano wejścia do domów mieszkalnych. W trakcie trwania budowy muru dochodziło wciąż do prób ucieczek, między innymi przez okna z domów stojących na granicy. Wkrótce zamurowano również okna w tych domach, a po przesiedleniu mieszkańców, domy te zburzono. W czasie tej operacji doszło do powstania eksklaw, które w późniejszym czasie likwidowano poprzez wymianę terytoriów. Jedną z takich eksklaw był Trójkąt Lenne, który pomimo przynależności do Berlina Wschodniego znalazł się na terenie Berlina Zachodniego. 1 lipca 1988 wskutek wymiany gruntów, część trójkąta Lenné przyłączona została do Berlina Zachodniego. Niektórzy zachodni Berlińczycy, którzy znajdowali się na tym, dotychczas de facto eksterytorialnym obszarze, uciekli przed zachodnioberlińską policją przez mur do Berlina Wschodniego. Było to poprzedzone akcją przejmowania terenu, nazwanego przez uczestników „trójkątem Roberta Kubata”.

 

24 sierpnia władze radzieckie oznajmiły, że korytarze powietrzne prowadzące do Berlina Zachodniego zostały bezprawnie użyte do przemycania na teren Berlina Zachodniego „agentów, odwetowców i militarystów”, Berlin Zachodni nie należy do RFN i dlatego też jurysdykcja jakichkolwiek władz RFN-u nie rozciąga się na teren Berlina Zachodniego.

 

Do września 1961 tylko ze służb zabezpieczających budowę do Berlina Zachodniego zdezerterowało 85 osób, poza tym podjęto 216 udanych prób ucieczek obejmujących 400 ludzi.

Reakcje w Niemczech Zachodnich

Brama Brandenburska od strony zachodniej (1987)

Zdjęcie lotnicze Bramy Brandenburskiej z 1961

Prezydent USA Richard Nixon 1969 przy Murze Berlińskim

 

Kanclerz Konrad Adenauer jeszcze tego samego dnia zaapelował przez radio o spokój i rozsądek i wspomniał o bliżej nieokreślonych reakcjach, które miały być przeprowadzone wspólnie z aliantami. Berlin Zachodni odwiedził dopiero po dwóch tygodniach od wybudowania muru. Tylko urzędujący w tym czasie burmistrz Berlina Zachodniego Willy Brandt protestował energicznie, choć bezskutecznie, przeciwko oddzieleniu Berlina Zachodniego murem i ostatecznemu podziałowi miasta. Zachodnie kraje związkowe jeszcze w tym samym roku utworzyły Centralny Urząd Rejestracyjny w Salzgitter, aby dokumentować naruszenia praw człowieka na obszarze NRD i przynajmniej w ten symboliczny sposób sprzeciwić się reżimowi. 16 sierpnia 1961 odbyła się przed ratuszem w dzielnicy Schöneberg demonstracja protestacyjna z udziałem Willy Brandta i 300 000 zachodnich berlińczyków.

Reakcje aliantów

 

Reakcje zachodnich aliantów na budowę muru nastąpiły dość późno: 20 godzin minęło, zanim na granicy pojawiły się patrole wojskowe. Dopiero po 40 godzinach wysłano oficjalny sprzeciw do radzieckiego komendanta Berlina. Protesty dyplomatyczne aliantów – w celu dopełnienia wymogów formalnych – nadeszły do Moskwy dopiero po 72 godzinach. Rozpowszechniały się też plotki, że Sowieci zagwarantowali zachodnim aliantom nienaruszalność ich praw w Berlinie Zachodnim. Faktycznie, z uwagi na doświadczenia z blokady Berlina, status Berlina Zachodniego wydawał się w oczach zachodnich aliantów stale zagrożony. Budowa muru była zamanifestowaniem status quo, jego „zabetonowaniem” w dosłownym tego słowa znaczeniu. Związek Radziecki porzucił najwyraźniej sformułowane w 1958 w ultimatum Chruszczowa żądanie dotyczące zdemilitaryzowanego, „wolnego” miasta Berlin Zachodni.

 

Międzynarodowe reakcje 1961:

Quote-alpha.png

Niezbyt ładne rozwiązanie, ale tysiąc razy lepsze od wojny. John F. Kennedy, prezydent Stanów Zjednoczonych.

Quote-alpha.png

Wschodni Niemcy zatrzymują rzekę uciekinierów i okopują się za jeszcze szczelniejszą Żelazną Kurtyną. Samo w sobie to nie łamie prawa. Harold Macmillan, premier brytyjski

 

Mimo wszystko amerykański prezydent John F. Kennedy popierał „wolne miasto” Berlin. Wysłał trasą tranzytową do Berlina Zachodniego dodatkowy oddział w sile 1500 żołnierzy i powołał do czynnej służby generała Luciusa Claya. 19 sierpnia 1961 odbyło się w Berlinie Zachodnim spotkanie Claya z wiceprezydentem USA Lyndonem Johnsonem. Szczególnie przywódca NRD Walter Ulbricht wyrażał chęć zagarnięcia uprawnień do kontroli nad alianckimi oficerami i pracownikami dla służb policyjnych NRD, która spotkała się z ostrą ripostą Amerykanów. W końcu nawet głównodowodzący Grupy Radzieckich Armii w Niemczech musiał łagodzić apetyty enerdowskich funkcjonariuszy.

 

Groźnie wyglądająca konfrontacja amerykańskich i radzieckich jednostek miała miejsce 27 października 1961 przy Checkpoint Charlie na Friedrichstraße, kiedy to na skutek nieporozumień, na linii granicznej stanęło naprzeciwko siebie po dziesięć czołgów amerykańskich i radzieckich. Następnego dnia obie grupy zostały odwołane. Zajście to miało jednak ogromne znaczenie polityczne. Amerykanie udowodnili w ten sposób, że nie NRD, a Związek Radziecki włada wschodnią częścią Berlina. Obie strony nie chciały z powodu Berlina doprowadzić do eskalacji zimnej wojny lub zgoła ryzykować wojny atomowej.

 

28 lutego 1962 roku amerykański minister spraw zagranicznych Dean Rusk opowiedział się w wywiadzie telewizyjnym za stworzeniem międzynarodowego urzędu do spraw kontroli swobodnego dostępu do Berlina i przeciwko uznaniu NRD. Minister spraw zagranicznych RFN Heinrich von Brentano i francuski prezydent Charles de Gaulle wypowiadali się jednak w czasie konferencji prasowych przeciwko międzynarodowemu urzędowi dostępu do Berlina.

 

W czerwcu 1963 roku Berlin odwiedził prezydent USA Kennedy. Przed ratuszem w dzielnicy Schöneberg wygłosił przemówienie na temat muru z historycznymi słowami „Ich bin ein Berliner” (pol. Jestem Berlińczykiem). Ten symboliczny akt miał olbrzymie znaczenie dla mieszkańców Berlina Zachodniego w obliczu amerykańskiej akceptacji budowy muru. Dla aliantów i dla NRD budowa muru oznaczała zarówno polityczną i militarną stabilizację, jak i ugruntowanie status quo Berlina Zachodniego. Związek Radziecki zrezygnował z wypowiedzianego w ultimatum Chruszczowa żądania, zdemilitaryzowanego „wolnego miasta” Berlin Zachodni.

 

22 sierpnia 1962 roku rozwiązana została sowiecka komendantura w Berlinie. 28 września minister obrony USA Mc Namara oznajmił w Waszyngtonie, że dostęp do Berlina Zachodniego zabezpieczony będzie przy użyciu wszelkich możliwych środków. 12 grudnia 1962, na konferencji w Paryżu, alianccy ministrowie spraw zagranicznych i minister spraw zagranicznych RFN oznajmili, że nie będą Związkowi Radzieckiemu przedkładać więcej jakichkolwiek propozycji dotyczących spraw Berlina.

 

W związku z roboczą wizytą kanclerza Ludwiga Erharda 11 czerwca 1964 roku w Paryżu, prezydent Francji Charles de Gaulle zaproponował natychmiastowe użycie francuskiej broni atomowej, w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego o Berlin lub przeciwko RFN.

 

26 czerwca 1964 roku rządy państw alianckich potwierdziły we wspólnym orzeczeniu dotyczącym umowy o przyjaźni pomiędzy ZSRR i NRD (z 12 czerwca 1964) ich współodpowiedzialność za cały Berlin.

Podzielony kraj

Symboliczne krzyże przypominające o ofiarach Muru Berlińskiego, styczeń 1990

Granica sektora w Berlin-Heiligensee (1982)

 

Zachodni Berlińczycy już od 1 czerwca 1952 nie mogli swobodnie podróżować do NRD. W wyniku długich negocjacji w 1963 r. zawarto porozumienie o przepustkach, umożliwiające kilkuset tysiącom zachodnich berlińczyków odwiedzanie krewnych we wschodniej części miasta pod koniec roku.

 

Od 13 kwietnia 1968 roku NRD zabroniła ministrom i urzędnikom państwowym RFN przejazdów do Berlina Zachodniego drogami tranzytowymi przez teren NRD. Alianci zaprotestowali przeciw temu zarządzeniu 19 kwietnia 1968. 12 czerwca 1968 roku NRD wprowadziła obowiązek posiadania paszportu z wizą do poruszania się na trasach tranzytowych pomiędzy Berlinem Zachodnim a RFN. Reakcją na te postanowienia było wprowadzenie opłat za udzielenie pozwolenia na wjazd do krajów układu NATO urzędnikom państwowym NRD. W odpowiedzi na te zarządzenie, NRD wydała 8 lutego 1969 roku, zakaz przejazdu trasami tranzytowymi żołnierzom Bundeswehry, członkom zgromadzenia federalnego, jak również członkom ministerstwa obrony RFN. Rząd ZSRR zaprotestował przeciwko wyborom prezydenta RFN, które odbywały się w Berlinie Zachodnim.

 

15 grudnia 1969 alianci zaproponowali ZSRR rozmowy w sprawie poprawienia sytuacji, zarówno w Berlinie, jak i na trasach dojazdowych do Berlina. W 1971 roku, po podpisaniu czterostronnej umowy, zabezpieczony został dostęp do Berlina Zachodniego. Umowa ta zakończyła zagrożenie gospodarki Berlina Zachodniego, które mogłoby być spowodowane zamknięciem tras dojazdowych. W dalszej części umowy potwierdzona została wspólna odpowiedzialność wszystkich czterech sił za cały Berlin, jak również fakt, że Berlin Zachodni nie jest częścią RFN i nie może być przez nią rządzony. Podczas gdy ZSRR uznawała status rządów czterech mocarstw tylko w Berlinie Zachodnim, alianci zachodni podkreślili w 1975 roku, poprzez notę skierowaną do ONZ, ich zdanie o statusie rządów czterech na terenie całego Berlina.

 

Z zapoczątkowaną w latach 70. przez Willy Brandta i Ericha Honeckera polityką zbliżenia między NRD a RFN granica wewnątrzniemiecka stała się bardziej przepuszczalna. Niemcy Wschodnie zezwoliły na ułatwienia w podróży, szczególnie „nieprodukcyjnym” grupom ludności, jak renciści i uprościła odwiedziny przybyszów z obszarów nadgranicznych Niemiec Zachodnich w NRD. NRD uzależniała poszerzenie zakresu swobody podróżowania od uznania jej statusu jako suwerennego państwa i żądała dodatkowo wydania obywateli, którzy nie chcieli wracać do NRD. Ze względu na postanowienia konstytucji władze RFN odmawiały spełnienia tych żądań.

 

Propaganda Niemieckiej Republiki Demokratycznej określała mur i całkowite zabezpieczenie granic od strony RFN, mianem „antyfaszystowskiego wału ochronnego”, który powinien chronić NRD przed „emigracją, infiltracją, szpiegostwem, sabotażem, przemytem, wyprzedawaniem i agresją z Zachodu”. W celu krzewienia i potwierdzania tej teorii urządzano procesy pokazowe domniemanych sabotażystów itp. W rzeczywistości zabezpieczenia graniczne skierowane były głównie przeciwko własnym obywatelom. Temat muru, jak i masowych ucieczek z NRD nie był poruszany publicznie. Na przestrzeni czasu od 13 sierpnia 1961 do 9 listopada 1989 zorganizowanych było 5075 udanych ucieczek do Berlina Zachodniego lub RFN, w tym 574 dezercje.

Upadek muru

Konferencja prasowa z udziałem Güntera Schabowskiego 9 listopada 1989

Uczniowie z Weddingu, dzielnicy Berlina Zachodniego, witający szpalerem na moście Bösebrücke nad torami kolejowymi przy ulicy Bornholmskiej gości z NRD, 10 listopada 1989

Most Bösebrücke z tłumem obywateli NRD przed przejściem granicznym, 18 listopada 1989

Mieszkańcy Berlina Zachodniego przy mocno zniszczonym murze w pobliżu Reichstagu w końcu 1989

Częściowo zniszczony mur przy Bramie Brandenburskiej; żołnierz pilnujący pozostałości, listopad 1989

Stempel „Bornholmer Straße” w paszporcie (styczeń 1990)

 

Mur Berliński padł w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989, po przeszło 28 latach istnienia. Przygotowania NRD do kontrolowanego otwarcia muru sięgają października 1989, kiedy to, według sprawującego wówczas funkcję burmistrza Berlina Zachodniego Waltera Mompera, przeprowadził on 29 października rozmowy z szefem wschodnioberlińskiej SED Günterem Schabowskim i burmistrzem Berlina Wschodniego Erhardem Krackem, mające doprowadzić do podjęcia odpowiednich działań w tym kierunku[6].

 

Do otwarcia muru doprowadziły masowe demonstracje w okresie Wendezeit – czas przemian – (t.j. w przełomowym okresie friedliche Revolution – pokojowej rewolucji w NRD, jesienią 1989 roku) i żądania – w ówczesnej NRD – wolności podróżowania (otwarcia granic), jak również nieustanna tak zwana „Republikflucht” (według oficjalnej nomenklatury opuszczenie NRD bez zezwolenia władz) – ucieczka sporej części ludności Niemieckiej Republiki Demokratycznej do RFN poprzez inne kraje; częściowo przez ambasady w różnych wschodnioeuropejskich stolicach (między innymi w Pradze i Warszawie), częściowo przez Węgry, poprzez otwartą od 11 września granicę z Austrią, a od początku listopada bezpośrednio przez Czechosłowację.

 

Information icon.svg Zobacz więcej w artykule Zjednoczenie Niemiec, w sekcji Masowy exodus mieszkańców NRD.

 

Po tym jak 6 listopada ogłoszony został projekt nowego prawa o podróżowaniu, spotkał się on z surową krytyką, a czechosłowackie władze coraz ostrzej protestowały na drodze dyplomatycznej przeciw wyjazdom obywateli NRD przez ich kraj, Biuro Polityczne Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED) postanowiło 7 listopada preferować program o stałych wyjazdach (emigracji) z NRD.

 

Na podstawie tego postanowienia opracowano projekt ustawy, który dodatkowo miał regulować zasady wyjazdów zagranicznych obywateli NRD. Projekt ten został 9 listopada zatwierdzony przez biuro polityczne i skierowany do rady ministrów. Tego samego dnia przedłożony radzie ministrów wzór ustawy został zatwierdzony o godz. 18:00, ale miał być podany do publicznej wiadomości dopiero następnego dnia, jako ustawa przejściowa.

 

Jednakże w tym samym czasie, tj. 9 listopada, ministerstwo sprawiedliwości złożyło sprzeciw projektowi ustawy. Równolegle do procedury zatwierdzania ustawy w radzie ministrów, została ona przedłożona w komitecie centralnym, gdzie dokonano drobnych poprawek. Projekt ustawy z naniesionymi ręcznie poprawkami został przekazany przez Egona Krenza członkowi biura politycznego Günterowi Schabowskiemu, znajdującemu się w drodze na konferencję prasową, mającą poinformować o wynikach obrad komitetu centralnego[7]. Schabowski nie brał udziału w obradach biura politycznego i komitetu centralnego.

 

Ta konferencja prasowa z udziałem Schabowskiego, transmitowana na żywo w radiu i telewizji, stała się sygnałem do otwarcia muru. O godzinie 18:53 dziennikarz włoskiej agencji ANSA Ricardo Ehrman zadał pytanie dotyczące ustawy o podróżach. Pytanie brzmiało:

Quote-alpha.png

Mówił pan o błędach. Nie uważa pan, że było wielkim błędem nie ogłosić przedstawionego projektu ustawy przed kilkoma dniami?

 

Odpowiedź Schabowskiego była bardzo długa i skomplikowana. Na zakończenie przypomniał sobie, że ma jeszcze poinformować o nowych przepisach paszportowych[7] i dodał:

Quote-alpha.png

I dlatego też zdecydowaliśmy wprowadzić dzisiaj rozporządzenie, które pozwoli każdemu obywatelowi NRD, na przekroczenie granicy i wyjazd z NRD przez przejścia graniczne.

 

Na pytanie jednego z dziennikarzy, od kiedy to zarządzenie wchodzi w życie i czy od zaraz, Schabowski odpowiedział odczytaniem, o godzinie 18:57, notatki podanej mu przez Krenza:

Quote-alpha.png

Podania o prywatne wyjazdy zagraniczne mogą być składane bez uzasadnienia powodów. Pozwolenia będą wydawane niezwłocznie. Odpowiedzialne za wydawanie wiz wydziały paszportowo-meldunkowe milicji, zostały poinstruowane o natychmiastowym wydawaniu wiz na wyjazdy na stałe, bez spełnienia warunków opisanych w obowiązującej wciąż ustawie o wyjazdach. Wyjazdy na czas nieokreślony mogą odbywać się przez przejścia graniczne NRD.

 

Na ponowne pytanie: „Od kiedy zarządzenie wchodzi w życie?” odpowiedź Schabowskiego brzmiała:

Quote-alpha.png

Według moich informacji [...] natychmiast, niezwłocznie.

 

Na dwukrotnie postawione przez jednego z dziennikarzy pytanie: „Odnosi się to również do Berlina Zachodniego?” – Schabowski wyszukał i odczytał odpowiedni ustęp projektu ustawy:

Quote-alpha.png

Wyjazd na stałe może nastąpić poprzez przejścia graniczne pomiędzy NRD i RFN, względnie Berlinem Zachodnim.

 

Na skutek ogłoszonej w zachodniej telewizji i w radiu berlińskim wersji, według której mur otwarto, ruszyły w kierunku przejść granicznych tysiące mieszkańców Berlina Wschodniego z żądaniem ich otwarcia. Ani znajdujące się tam w tym momencie oddziały Wojsk Ochrony Pogranicza, ani odpowiedzialne za odprawy paszportowe oddziały Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa czy też oddziały Armii Czerwonej w Berlinie, nie zostały poinformowane o fakcie ustanowienia nowej ustawy i o jej następstwach. Fakt ten groził możliwością użycia broni przez wyżej wymienione oddziały[8][9].

 

Aby zmniejszyć napór mas zgromadzonych przy przejściu granicznym przy ulicy Bornholmskiej o godzinie 21:20 zezwolono obywatelom NRD przejść na teren Berlina Zachodniego. Przy tej okazji kontrolowano dowody osobiste i niektóre zostały unieważnione, co równocześnie oznaczało pozbawienie obywatelstwa NRD[9].

 

O godzinie 21:30 rozgłośnia radia RIAS nadała pierwsze relacje radiowe z otwartych przejść granicznych, co spowodowało, że zaczęły się przy nich gromadzić tłumy ludzi.

 

Na skutek coraz większego naporu mas na przejściu granicznym Bornholmer Straße, jak również w obawie o bezpieczeństwo podległych mu żołnierzy, zastępca dowódcy przejścia granicznego, oberstleutnant Harald Jäger otworzył bez rozkazu to przejście graniczne oraz wstrzymał kontrolę paszportów[10][11].

 

Do północy wszystkie przejścia graniczne między zachodnią i wschodnią częścią Berlina zostały otwarte. W ciągu nocy otwarto również przejścia na zewnętrznej granicy Berlina Zachodniego, jak i przejścia graniczne na wewnętrznej granicy niemieckiej pomiędzy RFN i NRD. Późnym wieczorem tego dnia wielu śledziło w telewizji otwieranie przejść granicznych i częściowo jeszcze wtedy wyruszali w drogę. Największy napływ tłumu nastąpił przed południem 10 listopada 1989, ponieważ otwarcie granic o północy niejednokrotnie zostało „przespane”.

 

Obywatele NRD zostali entuzjastycznie przyjęci przez zachodnich Berlińczyków. Większość piwiarni w pobliżu muru spontanicznie zafundowała darmowe piwo i na Kurfürstendamm zgromadziły się masy ludzi, pomiędzy nimi trąbiąca kawalkada samochodów, obcy ludzie leżeli sobie w objęciach. W euforii wielu zachodnich berlińczyków wdrapało się na mur. Po ogłoszeniu informacji o otwarciu muru, Bundestag w Bonn przerwał wieczorem swoje bieżące posiedzenie. Po krótkiej przerwie minister Urzędu Kanclerza Rudolf Seiters odczytał stanowisko rządu, a przedstawiciele frakcji wyrazili w swoich orzeczeniach ich zadowolenie z zaistniałych wydarzeń. Następnie obecni na sali obrad posłowie odśpiewali spontanicznie hymn narodowy[12][13].

 

Upadek muru był wyróżniającym się wydarzeniem w historii świata i został uczczony między innymi koncertem Leonarda Bernsteina w Boże Narodzenie 1989 r. Bernstein dyrygował wówczas w berlińskim teatrze Schauspielhaus obecnie filharmonia Konzerthaus, a wykonano 9. symfonię Beethovena Odę do radości przekształcając ją w Odę do wolności.

Rozwój wydarzeń po upadku muru

Obywatele NRD i RFN czekający na otwarcie muru przy Bramie Brandenburskiej (grudzień 1989)

Przewodniczący Rady Ministrów NRD Hans Modrow, kanclerz RFN Helmut Kohl, burmistrz Berlina Zachodniego Walter Momper i w tle burmistrz Berlina Wschodniego Erhard Krack podczas otwarcia Bramy Brandenburskiej, 22 grudnia 1989

 

Po 9 listopada muru strzeżono początkowo z tą samą intensywnością; w okresie tym nie pozwalano na niekontrolowane przekraczanie granicy przez wyłomy w murze. W NRD przypuszczano wówczas najwyraźniej, że stworzona przez reżim granica istnieć będzie jeszcze przez czas nieokreślony. W pierwszych tygodniach po upadku muru oddziały straży granicznej próbowały nawet naprawiać wyłomy.

 

Ale już podczas weekendu po 9 listopada rząd NRD całkiem nieoczekiwanie oznajmił, że zostaną otwarte nowe przejścia graniczne lub rozbudowane stare – w grupie tej znalazło się kilka przejść mających szczególne znaczenie symboliczne, jak choćby przy Placu Poczdamskim, Glienicker Brücke i Bernauer Straße. To właśnie na tych przejściach zbierały się tłumy, czekając na otwarcie, wiwatując w chwili, gdy usuwano kolejną betonową płytę. Zdjęcia oraz relacje telewizyjne dokumentujące te wydarzenia przedstawia się niekiedy mylnie jako „demontaż muru”, mimo że tak naprawdę chodziło tu tylko o otwieranie nowych przejść granicznych. 22 grudnia 1989 otwarto w obecności kanclerza RFN i premiera NRD przejście przez Bramę Brandenburską.

 

Obywatele RFN oraz mieszkańcy Berlina Zachodniego po raz pierwszy mogli wjechać na terytorium NRD w ruchu bezwizowym od północy 24 grudnia 1989; do tej chwili obowiązywały dawne przepisy, a zatem obowiązek wizowy oraz konieczność dokonania minimalnej wymiany walutowej. W okresie 9 listopada – 23 grudnia obywatele NRD cieszyli się zatem w pewien sposób „większą swobodą podróży” niż obywatele RFN.

 

Ochrona muru stawała się z czasem coraz słabsza, a niekontrolowane przekraczanie granicy przez powiększające się dziury traktowane było z coraz większą pobłażliwością. Równocześnie na przejściach granicznych praktyką stała się jedynie wyrywkowa kontrola osób przekraczających granicę. Proces ten nabrał rozpędu szczególnie po wyborach do Izby Ludowej NRD 18 marca 1990. Do 30 czerwca 1990 nieprzerwanie otwierano nowe przejścia graniczne.

 

1 lipca 1990 roku z dniem wejścia w życie unii walutowej dozór muru i wszelka kontrola graniczna zostały zniesione. Już 13 czerwca 1990 na Bernauer Straße rozpoczęto oficjalną rozbiórkę muru. Nieoficjalnie rozpoczęła się ona na Bornholmer Straße przy okazji prac budowlanych prowadzonych przez kolej. Brało w niej udział ponad 300 wschodnioniemieckich pograniczników, a od 3 października 1990 także 6000 saperów Bundeswehry, którzy wyposażeni byli w 175 samochodów ciężarowych, 65 dźwigów, 55 koparek i 13 buldożerów. Rozbiórka muru dzielącego miasto została oficjalnie zakończona 30 listopada 1990. Pozostawiono 6 odcinków muru, które pełnią funkcję monumentów. Reszta zabezpieczeń położona głównie na dawnej granicy między Berlinem Zachodnim a Brandenburgią zniknęła do listopada 1991. Fragmenty muru z wymalowanymi artystycznymi motywami zostały sprzedane w 1990 roku na licytacjach w Berlinie i Monte Carlo[14].

 

W następnych latach upadek muru upamiętniany był nie tylko oficjalnie, ale również poprzez wydarzenia kulturalne jak np. koncert Rogera Watersa, który wznowił w roku 1990 na Placu Poczdamskim, tuż obok właśnie obalonego muru swój wydany w roku 1979 album The Wall zespołu rockowego Pink Floyd z udziałem wielu gwiazd sceny rockowej. Album opisuje mur psychologiczny i właściwie nie miał nic wspólnego z Murem Berlińskim. Prasa odkryła jednak w obliczu historycznego kontekstu powiązania, co okazało się korzystne pod względem marketingowym. Również z okazji upadku muru, organizacja TV Asahi Group zorganizowała w Japonii zbiórkę pieniędzy, która miała na celu zebranie środków na upiększenie pasa granicznego aleją wiśni. Podczas akcji zebrano około miliona euro, za które zasadzono w Berlinie i Brandenburgu około 10 000 ozdobnych wiśni. Tysiąc z nich stoi przy byłej Teltow-Siegridshorst, gdzie od 2002 corocznie odbywa się święto kwitnącej wiśni[15][16].

 

9 listopada 2009 na uroczystościach w Berlinie w 20. rocznicę upadku muru, runęły wielkie kostki domina symbolizujące Mur Merliński, pchnięte ręką Lecha Wałęsy. Ustawiony pod Reichstagiem klocek, który popchnął Wałęsa, poświęcony był „Solidarności”[17].

Struktura urządzeń granicznych

Wykańczanie muru przy ulicy Bernauer Straße (1980)

Budowa Muru Berlińskiego

Tablica ostrzegawcza „Strefa graniczna“

 

Mur Berliński został uzupełniony rozległymi umocnieniami na granicy z RFN, jak również – w niewielkim wymiarze – przy granicach zachodnich innych państw Układu Warszawskiego, przez co tak zwana „żelazna kurtyna” przybrała materialną postać.

 

Mur Berliński, tak samo, jak i wewnętrzna granica pomiędzy RFN i NRD, został uzupełniony zaporami przeciwczołgowymi, rowami, zasiekami, wieżami strażniczymi i drogami kontrolnymi. System ten był w ciągu minionych dziesięcioleci systematycznie rozbudowywany i ulepszany. Wchodziło w to przymusowe przesiedlanie mieszkańców domów znajdujących się w pobliżu muru, a następnie ich burzenie przy użyciu ładunków wybuchowych. Jeszcze 28 stycznia 1985 roku wysadzony w powietrze został znajdujący się przy ulicy Bernauer Straße Kościół Pojednania. Działania te doprowadziły w końcu do tego, że poprzez niegdyś gęsto zabudowane tereny miasta prowadziła – w ciągu nocy jasno oświetlona – przesieka. Na wiosnę roku 1989 – według informacji Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa[18][19] – w skład umocnień i zabezpieczeń Muru Berlińskiego wchodziły:

 

156,4 km umocnień granicznych dookoła Berlina Zachodniego o wysokości od 3,40 do 4,20 m,

111,9 km muru betonowego lub ceglanego,

44,5 km płotu z siatki stalowej,

112,7 km umocnień granicznych w dzielnicy Poczdam,

43,7 km umocnień granicznych pomiędzy Berlinem Wschodnim a Berlinem Zachodnim (granice sektorów),

0,5 km resztki murów zabudowań lub murów otaczających posesje,

58,95 km muru zbudowanego z płyt betonowych o wysokości 3,40 m,

68,42 km rozciąganych metalowych płotów o wysokości 2,90 m („blokada pierwszoliniowa“),

161 km oświetlonego terenu granicznego,

113,85 km płotów granicznych i zaporowych,

127,5 km płotów sygnalizacyjnych,

124,3 km umocnionych dróg dla zmotoryzowanych oddziałów Straży Granicznej,

186 wież obserwacyjnych,

31 punktów odwodzenia,

259 stanowisk strzeżonych przez psy,

20 bunkrów.

 

Z 156,4 kilometrów granicy wokół Berlina Zachodniego, 43,7 km znajdowały się na terenie Berlina Wschodniego a 112,7 km w dzielnicy Poczdam. Część granicy o długości 63,8 km przebiegała przez tereny zabudowane, 32,0 km przez tereny leśne, 22,65 km w terenie otwartym i 37,95 km wzdłuż rzek, kanałów lub jezior.

 

Żołnierzy Straży Granicznej obowiązywał artykuł nr 27 Prawa Granicznego, na podstawie którego byli zobowiązani do uniemożliwienia nielegalnego przekroczenia granicy, aż do użycia broni palnej i konsekwencji pozbawienia życia uciekinierów. Artykuł ten określano też jako rozkaz strzelania. Porównując długość granicy pomiędzy RFN i NRD z długością Muru Berlińskiego, ponadproporcjonalnie wielu uciekinierów poniosło śmierć w Berlinie. Przed ważnymi świętami państwowymi lub w czasie wizyt przedstawicieli państw obcych rozkaz ten był zawieszany. Starano się w ten sposób zapobiec negatywnym opiniom w prasie zachodniej. Ze strony Berlina Zachodniego granica była obserwowana przez Policję i patrole wojsk alianckich. Podejrzana aktywność była dokumentowana w celu uniemożliwienia przenikania przez granicę szpiegów ze wschodu. W późniejszym czasie okazało się jednak, że istniały ukryte przejścia w murze wykorzystywane w tych celach.

Rozbudowa instalacji granicznych

Wjazd kolejki miejskiej do sektora wschodniego, ulica Liesenstraße/Gartenstraße (1980)

 

W końcowym stadium rozbudowy – na niektórych odcinkach dopiero w końcu lat 80. – umocnienia graniczne (znajdujące się całkowicie na terytorium NRD lub terytorium Berlina Wschodniego) składały się, poczynając od strony Berlina Wschodniego lub NRD, z następujących elementów:

 

mur wewnętrzny z betonu lub siatki stalowej o wysokości od 2,0 do 3,0 m (zabezpieczenie zaplecza kraju)

urządzenia sygnalizacyjne zainstalowane tuż nad ziemią, wywołujące alarm przy dotknięciu

płot kontaktowy z siatki stalowej do 2,0 m wysokości, zwieńczony drutem kolczastym/sygnałowym

wybiegi dla specjalnie tresowanych psów

rowy zapobiegające przekroczeniu pasa granicznego przy pomocy pojazdów mechanicznych

zapory przeciwczołgowe z zespawanych na krzyż szyn kolejowych, zostały zdemontowane jako rekompensata za otrzymane z RFN kredyty

drogi do patrolowania i nadzoru granicy służące również do transportu załóg obsługujących wieże strażnicze lub transportu oddziałów wsparcia

wieże wartownicze (w 1989 r. 302 sztuki) wyposażone w reflektory

pas kontrolny codziennie na nowo bronowany, aby uwidocznić ewentualne ślady stóp (wejście na pas było dla patrolujących zabronione)

mur betonowy z elementów wysokości 3,75 m uwieńczony betonową rurą utrudniającą chwytanie się[20],

przed murem od strony Berlina Zachodniego znajdował się kilkumetrowy pas ziemi, który należał do terytorium NRD

 

Całkowita szerokość pasa granicznego była uzależniona zabudową w obszarze granicznym i wynosiła od 30 do 500 metrów (przy Placu Poczdamskim). Pola minowe i samoczynnie strzelająca broń palna, w odróżnieniu od granicy pomiędzy NRD i RFN, nie były stosowane przy Murze Berlińskim.

 

System zabezpieczenia granicy zwanej przez Straż Graniczną pasem działania, otoczony był tajemnicą wojskową i nie był znany większości obywatelom NRD. Żołnierze zobowiązani byli do zachowania tajemnicy. Osoby cywilne wykazujące nadmierne zainteresowanie strefą graniczną, narażały się na ryzyko aresztowania i doprowadzenia do najbliższego komisariatu Policji Ludowej w celu ustalenia tożsamości. Fakt ten mógł pociągnąć za sobą karę więzienia za planowanie ucieczki/nielegalnego przekroczenia granicy.

 

W miejscach, w których ze względu na zabudowę lub przebieg linii komunikacyjnych, były trudne do zabezpieczenia, teren graniczny po stronie NRD lub Berlina Wschodniego znajdował się przed murem wewnętrznym i stawał się strefą zamkniętą. Osoby znajdujące się w takich strefach musiały być w posiadaniu specjalnych zezwoleń. Oznaczało to znaczne utrudnienia w życiu codziennym. W celu zabezpieczenia tzw. przedpola stosowane były różne metody mające na celu zapobieżenie przekroczeniom granicy sektora, składały się na to: zasieki, płoty, kraty, zapory drogowe, oświetlenie, tablice ostrzegawcze. W celu utrudnienia osobom nieuprawnionym wglądu na teren graniczny, budowane były przesłony.

 

Na przyległym do Bramy Brandenburskiej obszarze Berlina Wschodniego prowadzono tzw. „głębokie zabezpieczenie”, chodziło w tym przypadku o ciągłe patrolowanie tego terenu przez cywilnych funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa. Mieli oni zapobiec ewentualnym nielegalnym przekroczeniom granicy, ewentualnym nielegalnym zgromadzeniom czy demonstracjom. Szczególnie chodziło o to, aby wypadki takie nie mogły być obserwowane z terenu Berlina Zachodniego.

Personel i wyposażenie służb ochrony granicy

Zabezpieczenia graniczne w Staaken (1986)

 

Odpowiedzialny za ochronę granicy z Berlinem Zachodnim (ochrona muru) był Oddział Grupy Środek Straży Granicznej NRD, do którego według informacji Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa należało na początku roku 1989 11 500 żołnierzy plus 500 pracowników cywilnych. W skład oddziału wchodził zarówno sztab stacjonujący w Berlin-Karlshorst i siedem pułków Straży Granicznej stacjonujące w dzielnicach Berlin-Treptow, Berlin-Pankow, Berlin-Rummelsburg, Hennigsdorf, Groß-Glienicke, Potsdam-Babelsberg i w Kleinmachow, jak i dwa pułki szkoleniowe stacjonujące w Wilhelmshagen i Oranienburgu.

 

Każdy pułk Straży Granicznej składał się z pięciu bezpośrednio patrolujących kompanii granicznych, ponadto po jednej kompanii saperów, łączności i transportowej, wyposażonych w baterię artylerii, baterię granatników, dodatkowo pluton rozpoznawczy, pluton miotaczy ognia i pluton z psami. W razie potrzeby, dodatkowo kompania wyposażona w łodzie patrolowe, kompania lub plutony obsady przejść granicznych.

 

W skład wyposażenia Oddziału Grupy Środek wchodziło 567 transporterów opancerzonych, 48 granatników, 48 dział przeciwpancernych, 114 miotaczy ognia, 156 pojazdów opancerzonych, częściowo ciężkie pojazdy saperskie i 2295 pojazdów mechanicznych. Dodatkowo 992 psy patrolowe.

 

W czasie normalnego dnia służby bezpośrednio przy granicy lub jej zapleczu znajdowało się około 2300 żołnierzy. W czasie tzw. „wzmocnionej ochrony granicy”, np. w czasie wydarzeń politycznych w 1989 r., czy na skutek złych warunków pogodowych, służbę pełniło około 2500 żołnierzy, których liczba mogła w każdej chwili być odpowiednio zwiększona.

Granica wodna

 

Zewnętrzna granica Berlina Zachodniego przebiegała w wielu miejscach przez żeglowne akweny. Przebieg granicy był wyznaczony przez ustawiony przez Senat Berlina Zachodniego łańcuch z okrągłych białych boi z napisami „Granica sektorów”. Zachodnioberlińskie statki wycieczkowe i łodzie sportowe musiały trzymać się zachodnioberlińskiej strony nurtu. Po NRD-owskiej stronie granicy te akweny były patrolowane okazjonalnie przez łodzie Straży Granicznej NRD.

 

Umocnienia graniczne NRD znajdowały się na brzegu po stronie NRD, co wymuszało niekiedy znaczne nadkładanie drogi i „zamurowywało” brzegi wielu jezior Haweli. Najbardziej wydłużała się droga przy jeziorze Jungfernsee, gdzie mur przebiegał w odległości dwóch kilometrów od właściwej granicy. W wielu miejscach przebiegała strefa graniczna przez dawne działki wodne, wskutek czego stawały się one niedostępne dla mieszkańców, jak np. na zachodnim brzegu Groß-Glienicker See i na południowym brzegu Griebnitzsee. W przypadku wód na obszarze wewnątrzmiejskim granica przebiegała wszędzie bezpośrednio po zachodnim lub wschodnim brzegu, i tam nie było żadnego oznakowania przebiegu granicy na wodzie. Właściwy mur stał także w tym przypadku na brzegu wschodnioberlińskim. Tym niemniej akweny należące do Berlina Wschodniego były również patrolowane. Na bocznych kanałach sytuacja stawała się czasami niejasna. Niektórzy pływacy i żeglarze z Berlina Zachodniego przedostawali się przez pomyłkę lub wskutek lekkomyślności na obszar wschodniego Berlina i dostawali się pod ostrzał straży granicznej NRD. Zdarzały się wypadki śmiertelne.

 

W niektórych miejscach Sprewy ustawiono podwodne przeszkody przeciw pływakom. Uciekinierzy z NRD nie byli w stanie zorientować się, czy już znaleźli się w Berlinie Zachodnim, i po pokonaniu samego muru nadal byli zagrożeni przez ostrzał.

Przejścia graniczne

Tablica na granicy sektora, widziana od strony zachodniej

Tylna część tablicy

 

W Murze Berlińskim znajdowało się 25 przejść granicznych (GÜSt), 13 przejść ulicznych, 4 kolejowe i 8 rzecznych, co stanowiło łącznie około 60% wszystkich przejść granicznych między NRD i RFN, wzgl. Berlinem Zachodnim. Dla tranzytowego ruchu kołowego otwarte były tylko dwa przejścia graniczne; Dreilinden, do 1987 Staaken później Heiligensee.

 

Miejsca przejść granicznych pomiędzy wschodnim a zachodnim Berlinem i terytorium NRD były po stronie NRD bardzo rozbudowane. Przy wjeździe i wyjeździe z NRD podróżni bywali niekiedy bardzo skrupulatnie kontrolowani. Za nadzór i bezpieczeństwo nad ruchem turystycznym, jak również za ściganie i aresztowania osób podejrzanych na terenie przejść granicznych, odpowiedzialne były Oddziały Kontroli Paszportowej (Passkontrolleinheiten) wydziału nr VI Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, umundurowane tak samo jak Straż Graniczna NRD. Współpracowały one ze Strażą Graniczną i pracownikami służby celnej prowadzącej kontrolę osób i towarów[21].

 

Po stronie zachodnioberlińskiej znajdowały się posterunki policji i służby celnej, lecz z reguły w ruchu osobowym nie dokonywano kontroli. Tylko w przypadku ruchu tranzytowego pytano dla celów statystycznych o cel podróży, okazjonalnie sprawdzano też w przypadku podejrzenia o przestępstwo. Ruch towarowy podlegał, tak samo jak w przypadku handlu z krajami obcymi, odprawom celnym. Transport towarów samochodami ciężarowymi pomiędzy Berlinem Zachodnim a Berlinem Wschodnim przez przejścia graniczne na terenie miasta był niemożliwy. W przypadku dostarczenia towaru zachodnioniemieckiego w Berlinie Wschodnim, samochód ciężarowy nie mógł przejechać bezpośrednio do Berlina Zachodniego, tylko musiał jechać do jednego z dwóch przejść tranzytowych, Dreilinden lub Staaken później Heiligensee, na zewnętrznej granicy Berlina Zachodniego. W związku z tym wyjeżdżało się z NRD, co powiązane było z gruntownym przeszukaniem samochodu ciężarowego.

 

Na przejściach berlińskich Checkpoint Bravo (Dreilinden) oraz Checkpoint Charlie (Friedrichstraße) władze okupacyjne wojsk alianckich urządziły punkty kontroli, które głównie wykorzystywane były przez dyplomatów lub obywateli obcych państw, natomiast w normalnym ruchu granicznym wewnątrzniemieckim nie miały większego znaczenia.

 

Wraz z unią walutową w dniu 1 lipca 1990 wszystkie przejścia graniczne zostały zlikwidowane. Niektóre pozostałości przejść granicznych zachowano w celu upamiętnienia minionych czasów.

Koszty

 

Budowa, bieżąca rozbudowa i utrzymanie pilnie strzeżonego muru stanowiło na przestrzeni dziesięcioleci poważne obciążenie finansowe NRD. Z poniesionych na przestrzeni lat 1961–1964 kosztów, w wysokości 1,822 miliarda marek NRD-owskich, przeznaczonych na budowę i obsługę urządzeń granicznych, 22%, czyli 400 milionów marek przypadło na Mur Berliński.

Ofiary i strażnicy muru

Ofiary muru

 

Liczba ofiar muru pozostaje sporna. Nie udało się jej dokładnie ustalić, gdyż wypadki śmiertelne na granicy NRD były utajniane przez odpowiedzialnych urzędników państwowych NRD. Prokuratura berlińska podała w roku 2000 liczbę udowodnionych śmiertelnych ofiar przemocy przy Murze Berlińskim wynoszącą 86 osób. O trudności ustalenia prawdy świadczy fakt, że komisja robocza „13 sierpnia” skorygowała liczbę zabitych, w latach 2000–2004, przy Murze Berlińskim z 238 do 190[22][23].

 

Od sierpnia 2005 pracuje, powołana przez Stowarzyszenie Muru Berlińskiego i Centrum Badań Historycznych w Poczdamie, komisja badawcza z celem ustalenia dokładnej liczby ofiar oraz udokumentowania i udostępnienia opinii publicznej przebiegu wydarzeń. W bilansie przejściowym[24] z dnia 8 sierpnia 2006 stwierdzono, że na 268 zbadanych przypadków udowodniono dotychczas 125 przypadków śmiertelnych, spośród których 62 przypadki znajdują się na innych listach ofiar i dlatego należy je jednoznacznie spośród ofiar muru wykluczyć. 81 przypadków musi być dokładniej zbadanych. Połowa ofiar zginęła w pierwszych pięciu latach od wzniesienia muru, dwie trzecie do roku 1969. Większość ofiar stanowili młodociani i mężczyźni poniżej 30-go roku życia.

 

Po tej publikacji doszło do sporów o liczbę ofiar i metodę badań wypadków przy murze. Komisja robocza „13 Sierpnia”, która w międzyczasie powróciła do liczby 262 ofiar muru, zarzuciła komisji badawczej świadome zaniżanie liczby ofiar z powodów politycznych. Komisji roboczej, w której badaniach – według własnego oświadczenia – nie uczestniczą historycy, zarzuca się natomiast, że umieściła na swoich listach wiele niewyjaśnionych przypadków, a także przypadki nie związane z murem lub którym w międzyczasie nawet zaprzeczono[25].

 

Pierwszą ofiarą muru była Ida Siekmann, która zginęła 22 sierpnia 1961 wyskakując przez okno przy Bernauer Straße. Pierwsze śmiertelne strzały trafiły 24 sierpnia 1961 24-letniego Güntera Litfina, który został zastrzelony w pobliżu Humboldthafen przez policję kolejową podczas próby ucieczki. Peter Fechter wykrwawił się 17 sierpnia 1962 w tzw. Pasie Śmierci. W roku 1966 zabito dwoje dzieci w wieku 10 i 13 lat czterdziestoma strzałami. Ostatnią ofiarą śmiertelnych strzałów przy murze był Chris Gueffroy w dniu 6 lutego 1989. Ostatni wypadek śmiertelny na granicy wewnątrzniemieckiej wydarzył się 8 marca 1989, gdy Winfried Freudenberg zginąvygł przy próbie ucieczki wskutek defektu balonu.

 

Kilku żołnierzy Straży Granicznej zginęło podczas zajść przy murze. Najbardziej znany był przypadek Reinholda Huhna, zastrzelonego przez osobę pomagającą w ucieczce. Tego rodzaju przypadki były wykorzystywane propagandowo przez władze NRD jako uzasadnienie słuszności budowy muru.

 

Jedyną ofiarą Muru Berlińskiego spoza Niemiec był 24-letni Polak Franciszek Piesik, który utonął przy próbie ucieczki do Berlina Zachodniego w jeziorze Nieder Neuendorfer See pod Hennigsdorfem[26].

 

Do ofiar istnienia muru można też zaliczyć dzieci, które przypadkowo wpadły do Sprewy po stronie dzielnicy Kreuzberg, a rzeka w całości znajdowała się po stronie wschodnioberlińskiej dzielnicy Friedrichshain. Brak możliwości szybkiej reakcji z obu stron ze względu na obawę przekroczenia granicy i brak uregulowań prawnych w sytuacjach kryzysowych na wodach granicznych, doprowadził na początku lat 70-tych do śmierci kilkoro dzieci, w tym w roku 1972 8-letniego Cengavera Katrancı[27].

 

Według danych szacunkowych około 75 000 obywateli NRD stanęło przed sądami pod zarzutem próby ucieczki, za co według § 213 kodeksu karnego NRD groziła kara do 8 lat więzienia. W przypadku schwytania z bronią w ręku, uszkadzania urządzeń granicznych lub udaremnienia ucieczki członkom sił zbrojnych zasądzano co najmniej 5 lat więzienia. Osobom pomagającym w ucieczce groziło nawet dożywocie.

Procesy strażników

 

Procesy sądowe, tzw. procesy strzelców przy Murze Berlińskim trwały aż do jesieni 2004 roku. Na ławie oskarżonych zasiedli m.in. przewodniczący Rady Państwa Erich Honecker, jego następca Egon Krenz, członkowie narodowej rady obrony Erich Mielke, Willi Stoph, Heinz Keßler, Fritz Streletz, Hans Albrecht – sekretarz SED w Suhl oraz dowódca wojsk ochrony pogranicza w latach 1979–1990, generał Klaus-Dieter Baumgarten.

 

Oskarżeni strażnicy muru pochodzili głównie z jednostek armii NRD lub wojsk ochrony pogranicza. W sumie 35 oskarżonych uniewinniono, a 44 skazano na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu; 11 oskarżonym, w tym Albrechtowi, Streletzowi, Keßlerowi i Baumgartenowi, wymierzono kary pozbawienia wolności od 4 lat i 6 miesięcy do 7 lat i 6 miesięcy. W sierpniu 2004 byli członkowie Biura Politycznego Hans-Joachim Böhme und Werner Lorenz zostali skazani przez sąd krajowy w Berlinie na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ostatni proces przeciwko wschodnioniemieckim strażnikom granicznym zakończył się wyrokiem skazującym w dniu 9 listopada 2004 r., dokładnie 15 lat po obaleniu muru.

Upamiętnienie muru

Ten pomnik nazwano później Pomnikiem Wolności

 

Dla upamiętnienia ofiar Muru Berlińskiego wzniesiono różne pomniki. Obok niewielkich krzyży i innych znaków pamięci o zastrzelonych uciekinierach, stanowiących często prywatne inicjatywy obywateli Berlina Zachodniego, istnieje szereg większych miejsc pamięci, jak np. białe krzyże na brzegu Sprewy w pobliżu Reichstagu.

 

O formach upamiętnienia toczono spory, jak np. w końcu lat dziewięćdziesiątych o miejscu pamięci przy Bernauer Straße. Najgorętsze spory toczyły się wokół tzw. pomnika wolności zbudowanego i później zburzonego w pobliżu Checkpoint Charlie. W odpowiedzi na stawiane Senatowi Berlina zarzuty o braku ogólnej koncepcji powołano komisję, która wiosną 2005 przedstawiła podstawy koncepcji upamiętnienia muru. 20 czerwca 2006 Senat przedłożył rozwiniętą na tej podstawie „Koncepcję Ogólną Upamiętnienia Muru Berlińskiego”, przewidującą m.in. rozbudowę miejsca pamięci przy Bernauer Straße.

Mauermuseum przy Checkpoint Charlie

 

W 1963 r. otwarto pod kierownictwem historyka Rainera Hildebrandta Mauermuseum (Muzeum Muru). Znajduje się ono obok dawnej granicy między częściami miasta. Obecnie jest ono prowadzone przez Towarzystwo pracy 13 sierpnia[28]. Należy ono do najczęściej odwiedzanych muzeów Berlina. Muzeum ukazuje sposoby zabezpieczenia granic w Berlinie oraz prowadzi dokumentację dotyczącą udanych ucieczek przez granicę, do umożliwienia których zostały użyte m.in. balony, samochody, wyciągi krzesełkowe, a nawet miniaturowa łódź podwodna. Obecną kierowniczką muzeum jest wdowa po założycielu – Alexandra Hildebrandt.

Miejsce Pamięci Muru Berlińskiego przy Bernauer Straße

Miejsce Pamięci Muru Berlińskiego

 

Od końca lat dziewięćdziesiątych istnieje przy Bernauer Straße między dawnymi dzielnicami Wedding i Berlin-Mitte zespół poświęcony pamięci Muru Berlińskiego. Obejmuje on miejsce pamięci muru, centrum dokumentacji muru i Kaplicę Pojednania.

 

Zespół Pamięci powstał na podstawie konkursu rozpisanego przez Rząd Federalny i został otwarty po długich i gwałtownych dyskusjach 13 sierpnia 1998. Odtwarza na pierwotnym miejscu zrekonstruowany środkami artystycznymi odcinek muru. Centrum dokumentacji, prowadzone przez powołaną do tego celu organizację, zostało otwarte 9 listopada 1999. W roku 2003 powstała wieża widokowa, z której można dokładnie obejrzeć mury kompleksu pamięci. Obok aktualnej wystawy (od roku 2001 pod tytułem „Berlin, 13 sierpnia 1961”) udostępnione są różne informacje o historii muru. Poza tym odbywają się tu seminaria i inne imprezy. Kaplica Pojednania ewangelickiej Gminy Pojednania została otwarta 9 listopada 2000. Budowla wykonana w technice ubitej gliny na planie owalu wzniesiona jest na fundamentach prezbiterium wysadzonego w roku 1985 Kościoła Pojednania.

 

Opracowana przez Thomasa Flierla „Ogólna koncepcja upamiętnienia Muru Berlińskiego” przewiduje dalszą rozbudowę kompleksu pamięci przy Bernauer Straße z włączeniem części dawnego dworca


Date: 2015-02-28; view: 1241


<== previous page | next page ==>
SHORT_STORIES_to_READ | Speak on the company you don't want to work for
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.046 sec.)