Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






Wspomnienia o Śrila Prabhupadzie 2

(Wspomnienia Trivikrama Swamiego i Śrimati Yamuny Devi Dasi, Kraków 1.05.1994r)

Trivikrama Swami:

-Byliśmy na porannym spacerze ze Śrila Prabhupadem. Doszliśmy do bardzo ruchliwej ulicy z zamiarem przejścia na drugą stronę. Widząc tyle przejeżdżających samochodów, zacząłem się martwić jak to zrobimy. Czekałem jednak cierpliwie, aż pojawi się luka między samochodami. W pewnym momencie spostrzegłem ze zdumieniem, że Śrila Prabhupad jest już po drugiej stronie ulicy. Przeszedł niezauważony, chodził bardzo szybko.

-Pewnego dnia Śrila Prabhupad spytał mnie jak się czuję. Odpowiedziałem, że trochę boli mnie ząb. Nie powinienem był tego mówić, ponieważ gdy następnego dnia szedłem masować Śrila Prabhupada, on zobaczywszy mnie, zapytał: "jak tam twój ząb?". Pomyślałem wtedy: "tu stoi najważniejszy człowiek na całym świecie, zarządza międzynarodowym towarzystwem, a przeze mnie musi myśleć o moim głupim zębie".

-Pewnego razu w Bombaju Śrila Prabhupad wprowadził się do nowego pokoju na piątym piętrze. Poszedłem Go odwiedzić; byłem w tych pomieszczeniach po raz pierwszy. Wcześniej widywałem Prabhupada w innych miejscach. Siedział za biurkiem, pokój był bardzo ładny, zrobiony specjalnie dla Niego. Wszedłem, złożyłem pokłony, a kiedy wstałem powiedziałem: "Vaikuntha". Nie powiedziałem tego głośno, ale Prabhupad usłyszał i spytał: "Co powiedziałeś ?" Powtórzyłem: "Vaikuntha". Uśmiechnął się. Taką właśnie atmosferę stwarzał, gdziekolwiek się udał- atmosferę Vaikunth czyli wolności od niepokoju. Samo patrzenie na Śrila Prabhupada, słuchanie Go sprawiało, że niepokój znikał.

-W 1969 r. w Londynie, przez 3 miesiące masowałem codziennie Śrila Prabhupada. Bardzo przywiązałem się wtedy do Niego i do tej służby. Kiedy więc gdzieś wyjeżdżał, pytałem czy mogę jechać razem z Nim. Odpowiadał: "Poczekajmy, zobaczymy czego chce Kryszna", dając mi w ten sposób nadzieję na wspólny wyjazd. Pewnego razu gdy zbliżał się dzień wyjazdu, sługa Prabhupada zapobiegawczo ostrzegł mnie, bym nie nachodził i nie męczył Prabhupada swoimi pytaniami. W Bostonie dokąd jechał, moją służbę miał przejąć Upendra. Tego ranka odwoziłem Prawbhupada na lotnisko. Smutnym głosem zapytałem: "słyszałem od Puruśottamy, że nie mogę z Tobą jechać". Odpowiedział: "Tak, Upendra będzie wykonywał twoją służbę", po czym zamilkł. Wiedziałem, że jest to nieodwołalna decyzja. Chcą przerwać minorową atmosferę, która zapanowała, zapytałem: "Prabhupad, czy Upendra jest dobrym chłopcem ?" Śrila Prabhupad odwrócił się do mnie, spojrzał mi prosto w oczy i pełnym uczucia głosem powiedział: "Nie tak dobry jak ty". Jego słowa trafiły prosto do mojego serca. W taki właśnie sposób Śrila Prabhupad kradł nasze serca.



Codziennie, kiedy Śrila Prabhupad kończył pisanie korespondencji robiłem mu masaż. Pewnego dnia zauważyłem jak kończył list podpisując się swoim imieniem. Robił to z niesłychaną gracją i harmonią w ruchach. Gdy skończył powiedziałem "jay !". Śrila Prabhupad spytał "co podoba ci się?" "Tak Prabhupad" odpowiedziałem.

-Innym razem czekałem, aż Śrila Prabhupad skończy korespondencję, by zrobić mu masaż. W międzyczasie zauważyłem, że w pokoju stoi taca z maha prasadam po Prabhupadzie, czekałem więc na okazje, aby je zjeść. Nagle Prabhupad wyszedł, jednocześnie jednak zbliżał się czas na masaż. Mimo to, zaryzykowałem i zacząłem jeść. Gdy Prabhupad wrócił i zobaczył, że jem maha prasadam powiedział: "W porządku, zjedz spokojnie". Skoro tylko zjadłem, natychmiast poszedłem do Prabhupada. Jest powiedziane, że mistrz duchowy jest zadowolony gdy widzi, że jego uczniowie jedzą maha prasadam.

Bez łaski Pana Nityanandy nie możemy otrzymać łaski Pana Caitanyi. Pan Nityanannda jest oryginalnym mistrzem duchowym. W taki sam sposób musimy otrzymać łaskę od naszego mistrza duchowego, który pochodzi z linii Pana Nityanandy. Chociaż nie jesteśmy kwalifikowani, to jeśli zadowolimy naszego mistrza duchowego, otrzymamy jego łaskę. Czasami Śrila Prabhupad jasno dawał do zrozumienia, że jest z nas zadowolony, bywało jednak odwrotnie. Myślę jednak, że teraz jest z nas zadowolony, w przeciwnym razie jak mógłby przysłać do nas swoją wspaniałą córkę Yamunę. Możemy podziękować Śrila Prabhupadzie za to.

 

 

Yamuna Matadzi:

-"Zauważyłam jak nastrój Prabhupada odzwierciedla się w osobie Trivikrama Maharadża- to miejsce (Kraków) dzięki jego przewodnictwu ma bardzo ciepłą, rodzinną, świadomą Kryszny atmosferę. Instrukcje, które daje wam Trivikrama Maharadża są wyraźnym odbiciem tego co usłyszał od Prabhupada. Rankami i wieczorami spotykaliśmy się u stóp Prabhupada, aby robić kirtan, podobnie jak wy teraz i tamten nastrój był podobny do waszego. Odgłosy bhajanów rozchodzą się wokół, docierając do sąsiadów. Chodziłam po okolicy i widziałam, że ludzie odnoszą korzyść z tego, że znajduje się tutaj świątynia. W niektórych świątyniach, zwłaszcza tych większych o wiele trudniej rozwinąć taką rodzinną atmosferę jaką wy macie tutaj. To wielki skarb.

Trivikrama Swami:

-"Śrila Prabhupad stwarzał rodzinną atmosferę gdziekolwiek się nie udawał, czuliśmy się tak jakby był jednym z bhaktów świątynnych".

-Było to 2- 3 dni przed wyjazdem Prabhupada. Masowałem wtedy jego ciało, Prabhupad leżał w milczeniu i odpoczywał. W pewnym momencie odezwałem się: " Niedługo wyjeżdżasz Prabhupad, będziemy za tobą tęsknić". Przyjął to bardzo poważnie. Nie spodziewałem się, że zareaguje w ten sposób. Odpowiedział: "Mukunda jest tutaj, Syamasundar, Gurudas". Bardzo chciałem, by wrócił do swojego wcześniejszego nastroju. Gdy masowałem Prabhupada miałem wrażenie jakby był dzieckiem. Powiedziałem więc: "Śrila Prabhupad jesteś takim dobrym chłopcem, będziemy za tobą tęsknić". Śrila Prabhupad uśmiechnął się- był to duży, piękny uśmiech- odprężył się, mogłem więc spokojnie kontynuować masaż.

-Pewnego razu masowałem olejkiem ciało Śrila Prabhupada, smarowałem też palce u jego stóp. Przypomniałem sobie wtedy jak byłem małym chłopcem i mama mnie kąpała. Powiedziałem więc: "to zajęcie kojarzy mi się z dzieciństwem i moją mamą". Śrila Prabhupad odpowiedział: "tak, to co robisz jest zajęciem matki." Tak jak Kryszna, gdy pojawił się na arenie Kamsy postrzegany był różnie przez różne osoby, podobnie my-jakikolwiek związek chcieliśmy mieć z Prabhupadem, on odwzajemniał się odpowiednio do naszych pragnień. Zgadzał się więc grać rolę małego chłopca, a jeżeli była potrzeba zachowywał się jak ojciec czy przyjaciel.

Yamuna Matadzi: "On był dla nas każdą rasą".

 

 


Date: 2016-03-03; view: 755


<== previous page | next page ==>
Wspomnienia o Śrila Prabhupadzie 1 | C-) Çevre İle İlgili Nedenler
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.008 sec.)