Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






WYBORY — Czy diakoni wybieram takim procentem jak starsi?

Pytanie (1913) — Jeżeli zgromadzenie uchwali, że jakiś zasadniczy procent jest wymagany podczas wyborów, czy to też ma się stosować i do kandydatów na diakonów?

Odpowiedź — Tak jest. Na podstawie Biblii, wszelka od­powiedzialność w zarządzaniu sprawami Kościoła jest włożona na zgromadzenie. Nie na zgromadzenie w obszernym tego słowa znaczeniu, ale na tych, co stanowią ciało Chrystusowe, czyli poświęconych. Pan nie dał szczegółowych wskazówek, ażeby odpowiadały w każdym zakresie, lecz pozostawił to Kościołowi, ażeby starał się budować w najświętszej wierze, używając do tego słowa Bożego, różnych wzorów i ilustracji w nim podanych. Jeżeli Pan tak prosto i wyraźnie pozostawił te sprawy swojemu ludowi, to byłoby zupełnie nie na miejscu gdybym ja lub wy starali się oddać te sprawy w ręce jednostki lub kleru. Biblia nie daje nikomu takiego upoważnienia. Naturalnie, ludzie mogą popełnić błąd, podobnie jak rządy popełniają, np. nie­które rządy sądzą, że mogą lepiej rządzić pewnymi wyspami aniżeli sami ludzie tam zamieszkali mogliby to uczynić. Po­dobnie rzecz się ma z ludźmi, którzy się poddają pewnej klasie zwanej klerem, która przywłaszcza sobie władzę ustanawiania przepisów i praw. Dzieje się to tylko dlatego, że zgromadzenia nie wiedzą, że Bóg dał tę władzę w ich ręce i nigdy nie upo­ważnił do tego żadnego kleru. Pan sam ma być Mistrzem — a my wszyscy braćmi. Pomiędzy braćmi niema być wyróżnienia >742< z wyjątkiem tego, że dane wyróżnienie jest uznane przez zbór tym, których obiera starszymi, i zbór jest za nich odpowie­dzialny. Dlatego jednostki stanowiące zbór, mają używać wiele rozsądku i być roztropnymi, pamiętając, że głosując w tych sprawach, czynią to dla Pana. W szóstym tomie Wykładów Pisma św. staraliśmy się wykazać, co Pismo św. podaje wzglę­dem porządku w Kościele, nie podaliśmy tego jako prawo, ale jako sugestie dlatego, że sprawy, jak się zgromadzenie ma prowadzić itp. zależą od jego decyzji.

Podaliśmy tam sugestie, jakim procentem wybory powinny być przeprowadzane, pomimo, że w Biblii niema o tymżadnej wzmianki. W zwykłych zebraniach ludzi światowych, w wybo­rach ich, większość jednego głosu decyduje. Gdyby zgromadze­nie liczyło np. sto członków i pięćdziesiąt jeden głosów decy­dowało, to pozostali czterdzieści i dziewięć nie mieliby wcale reprezentacji. Myślę, że to nie byłoby zgodne z duchem Pań­skim. Zgodnie z Jego duchem, cały Kościół powinien zdążać do jedności w sprawach swoich. Przypuśćmy, że pięćdziesiąt jeden braci, stanowiąc większość powiedzieliby: „Jest naszym życzeniem, ażeby ten brat był starszym; on jest najzdolniej­szym, więc nie będziemy zwracać uwagi na życzenia pozosta­łych 49 braci." To nie byłby duch miłości. Zatem radzimy uczynić starania, ażeby nie tylko 51 braci zadowolić, ale i pozo­stałych 49, którzy stanowią mniejszość. Nie mamy czynić każdy co się jemu podoba, ale zważywszy na drugich, oceniajmy i in­teresujmy się nimi.



Przypuśćmy, że zgromadzenie składające się ze stu człon­ków zadecydo­wałoby obrać kilku zdatnych braci diakonami. Jako członek zgromadzenia byłbym mocno przekonany, że bracia A, B, i C byli o wiele zdolniejsi od braci D. E i F i słusznie ja głosowałbym na pierwszych trzech. Ktoś inny z braci miałby dobre przekonanie odnośnie drugich trzech braci D, E i F; więc pomyślałbym sobie: Jeżeli ten brat lubiłby, ażeby ci bracia byli obrani, czy tedy ja rzeczywiście wiem co złego o nich? Jeżeli okazałoby się, że nic takiego nie wiem przeciw tym braciom, a tak wielu innych braci życzyłoby sobie, ażeby ci bracia byli obrani, to dla mnie byłoby dostateczną przyczyną, ażebym i ja głosował za tymi braćmi. Gdybym ja miał być star­szym, wolałbym być takim, któryby reprezentował cale zgromadzenie, niż być wybranym tylko przez małą większość. Wolałbym, ażeby umysły całego zgromadzenia były rade i za­dowolone; byłbym chętny postawić siebie w ich położenie. Złota reguła wymaga, abym czynił mniejszości tak jak chciał­bym ażeby mniejszość mnie czyniła. Jeżeli byłbym w mniej­szości i oni w większości, to jak chciałbym być traktowanym przez mniejszość? Chciałbym aby okazano mi pewien wzgląd. Zatem powinienem mieć wzgląd na innych. To nie znaczy, że byłbym obojętnym lub niedbałym względem ważnych spraw. Gdyby kto był złym, nie poświęconym, lub wcale nie nadają­cym się na starszego, to sprzeciwiłbym się jemu w twarz i powiedziałbym, nie mogę głosować na tego brata z pewnych przyczyn. Starałbym się nie wyjawiać przyczyn, lecz jeżeliby >743< zachodziła potrzeba, to uczyniłbym to jak najgrzeczniej. Już przedtem starałbym się mieć zaufanie braci i sióstr do tego stopnia, aby wiedzieli, że ja nie powiedziałbym ani jednego złego lub nieprzyjemnego słowa na brata, ani stanąłbym mu w opozycji, chyba że tego wymagałaby konieczność, co byłoby obowiązkiem względem Boga i zgromadzenia. Gdy będziemy mieli takie zaufanie jedni względem drugich, to cokolwiek byśmy mówili, będzie miało tym większą wagę i znaczenie. — 249


Date: 2016-01-14; view: 659


<== previous page | next page ==>
WYBORY — Obieranie starszych i diakonów. | WYBORY — Zamknięcie nominacji.
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.006 sec.)