Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






KOŚCIÓŁ — Zachęta do przyjęcia ślubu czy jest gwałceniem sumienia.

Pytanie (1909) — Czy zachęcanie drugich do przyjęcia ślu­bu nie byłoby coś jakby gwałceniem sumienia ?

Odpowiedź — Pytanie to nie jest mi zupełnie wyraźnym. Niewłaściwie nakłaniać kogoś do przyjęcia ślubu byłoby coś w tym rodzaju. Byłoby niewłaściwym nakłaniać kogoś do uczy­nienia jakiegokolwiek ślubu przeciwnego - jego sumieniu - lecz właściwym jest zachęcać drugich do czegoś co rozumiemy, że jest dla ich dobra. Właściwym jest oznajmić drugim co myśli­my że byłoby dla nich korzystnym w danej sprawie. To nie by­łoby nakłanianiem do żadnej sprawy, chyba tylko w znaczeniu biblijnym. Jak i apostoł Paweł powiedział: Proszę was tedy bracia - lecz, ktoś powiedziałby: Pawle, ty zachęcasz za >209< mocno. Nie. Jeżeli to jest przeciw twemu sumieniu, to nie stawiaj swego ciała ofiarą żywą. Pismo święte nie mówi nigdzie że ty musisz uczynić z siebie ofiarę żywą.

To co musisz uczynić jest przykazaniem. Pan mówi nam że jest Mu przyjemne gdy stawiamy nasze ciało ofiarą. On mówi: Oto teraz czas przyjemny. Wy i ja wiemy jakie są przywileje i jaka będzie nagroda — podobnie Apostoł rozumiał jaka nagroda miała być udziałem tych co wezwanie to przyjmą, przeto powiedział: Proszę was bracia, przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszą. Tak samo rzecz się ma ze ślubem. W Piśmie Świętym niema żadnego przykazania, abyście przyjęli ten ślub lub jakikolwiek ślub, lecz Pismo Święte wskazuje, że ci co będą stanowić lud Pański, będą czynić śluby wyrażające ich silne postanowienia. Ślub jest naszą dobrowolną sprawą. Ktoś może zapyta: Czy ty uczyniłeś jaki ślub, bracie? Tak, ja uczyniłem ich kilka. Były one dobre dla ciebie? Tak, ja poznałem że były bardzo dobre. Uczyniłem ślub poświęcenia się Panu - aby wszystkie moje uczynki i słowa były przy­jemne Jemu. Może powiecie: Jest to wiele obejmujący ślub. Ty jesteś niewolnikiem tego ślubu. Tak, w rzeczywistości; będąc uwolnieni od zakonu grzechu i śmierci, stajemy się sługami zakonu sprawiedliwości - stajemy się niewolnikami Jezusa Chry­stusa. Przeto ja nie mam żadnej wolności. Jam zniewolony czy­nić tylko to w co wierzę, iż jest wolą Bożą. Raduję się iż jestem niewolnikiem Onego Sprawiedliwego. Ja nie chciałbym być nie­wolnikiem waszym, lub jakiego rządu, albo systemu. Nie byłem członkiem żadnego kościoła, oprócz jednego, to jest kościoła Kongregacjalnego, z którego wystąpiłem. Obecnie nie jestem niewolnikiem żadnej osoby, ani żadnej rzeczy na świecie, oprócz Pana.



Jest jeden ślub, który z właściwością możesz przyjąć; a jest nim ślub małżeński pomiędzy mężem a żoną. Wszelkie zaś inne śluby, ja chcę czynić tylko Bogu i chcę aby one były takie by pobudzały mię do większego posłuszeństwa woli Bożej. Jako dziecko, ja nigdy nawet nie podpisałem przyrzeczenia wstrze­mięźliwości, bo zdawało mi się, że byłoby to obowiązywaniem się komuś. Gdybym kiedyś doszedł do tego zrozumienia, aby to uczynić Panu, to uczynię jako moje zobowiązanie i jako Panu.

Z pytania tego wynika, iż ten co je stawił, mniema, że ja zachęcam drugich do przyjmowania ślubu aż do stopnia gwał­cenia ich sądu. Wcale nie. Ja tylko zachęcam, aby rozważyli tę sprawę uważnie i z modlitwą, czy będzie to dla nich korzy­stnym, czy też niekorzystnym. Jeżeli widzisz w tym coś ko­rzystnego, uczyń ten ślub; jeżeli zaś nie, to nie czyń tego.

Przypomina mi się pewien ślub, który uczyniłem kilka lat temu. Było to wtedy, gdy po miastach zaczęto wprowadzać widowiska przesuwających się kart fotograficznych. Jest to coś w rodzaju ruchomych obrazków, tylko że patrzy się do aparatu, w którym przez kręcenie przesuwają się fotograficzne karty, >210< dając wrażenie jakby patrzało się na ruchome obrazy. Ja pa­trzyłem na kilka takich obrazków i po odejściu zastanowiłem się nad tą sprawą i powiedziałem sobie: Ja nie myślę aby pa­trzenie do tego aparatu było dla mnie korzystnym. Uczyniłem więc ślub że nigdy więcej nie będę do tego patrzał. Może spy­tacie: Czy byłoby grzechem patrzeć? Nie, wcale nie. Lecz dla mnie byłoby grzechem gdybym teraz to uczynił. — 100


Date: 2016-01-14; view: 425


<== previous page | next page ==>
KONWENCJE — Czy przyzwalacie konwencje piątej niedzieli? | KOŚCIÓŁ — Kłopot w zgromadzeniu.
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.007 sec.)