Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






Podmiot prawa autorskiego.

 

Podmiotem prawa autorskiego jest twórca. Art. 8 ustawy o prawie autorskim stanowi, że:

Prawo autorskie przysługuje twórcy, o ile ustawa nie stanowi inaczej.

Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu.

Dopóki twórca nie ujawnił swojego autorstwa, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go producent lub wydawca, a w razie ich braku - właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Domniemanie z ust. 2 art. zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy, w jednym z orzeczeń stwierdzając, że za autora utworu literackiego, uważa się osobę, której nazwisko oznaczona na dziele. Gdy autor przysyła do druku utwór podpisany swym nazwiskiem lub pseudonimem, to tem samym wyraża żądanie, aby jego utwór został umieszczony z takim właśnie podpisem, Specjalnego zastrzeżenia w tym przedmiocie ustawa o prawie autorskim nie wymaga[5].

Jednak, trzeba od razu podkreślić, że domniemanie autorstwa, nie jest domniemaniem bezwzględnym, co potwierdził w innym orzeczeniu zarówno brzmienie przepisu art. 7 § 2 pr. aut. jak i wykładnia logiczna prowadzą do wniosku, że umieszczenie nazwiska określonej osoby na utworze jako autora, nie może przesądzać sprawy autorstwa ostatecznie. Takie więc umieszczenie nazwiska stwarza jedynie domniemanie autorstwa, które może być obalone.[6]

Należy więc zdefiniować pojęcie twórcy. Twórcą może być wyłącznie osoba fizyczna.[7] Osoba taka nie musi posiadać zdolności do czynności prawnych, może być ubezwłasnowolniona, osoba pozbawiona wolności. Jeżeli twórcą jest osoba nie posiadająca zdolności do czynności prawnych, lub osoba posiadająca taką zdolność w ograniczonym zakresie, wówczas nie tracąc swojej pozycji jako podmiotu prawa autorskiego, nie może samodzielnie dysponować tym prawem w sposób pełny tzn. np. nie może zawierać umów dotyczących przekazania praw autorskich do swojego dzieła. Twórcą nie może być osoba prawna. Na uznanie osoby za twórcę nie mają wpływu takie czynniki jak stan zdrowia (w tym psychiczny), czy wiek. Przykładem może być wykorzystanie rysunków stworzonych przez dzieci w przedszkolu do produkcji pocztówek. Jeden z rodziców wystąpił do sądu o naruszenie praw autorskich i sprawę wygrał.



Pkt. 2 art. 8 ustawy zawiera domniemanie prawne dotyczące osoby twórcy. Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko zostało uwidocznione na egzemplarzu dzieła lub podane do publicznej wiadomości w sposób ogólne przyjęty przy poszczególnych rodzajach utworów. Należy tutaj sięgnąć do jednego z podstawowych dokumentów autorskiego prawa międzynarodowego tzn. do Aktu Paryskiego Konwencji genewskiej podpisanego w 1971 roku. Art. 15 tego Aktu podaje iż nazwisko autora musi być umieszczone na egzemplarzu utworu w sposób ogólnie przyjęty. Autor może podpisać się także pseudonimem i traci wówczas żadnego ze swoich praw, jeżeli tylko pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora. Podobnie Akt traktuje producentów filmowych.

Wskazówką pozwalającą ustalić, kto jest autorem działa jest także nota copyrightu.

Domniemanie zawarte w punkcie 2 art.8 powoduje to, że w przypadku stwierdzenia iż podana jako autor osoba nie jest autorem, ciężar dowodu spoczywa na stronie, która temu przeczy. Sprzeciw domniemaniu autorstwa, może złożyć, każda osoba, nie tylko sam autor, czy jego następcy prawni.

Naruszeniem prawa może być także przypisanie komuś autorstwa utworu, którego on nie stworzył. Najlepszym przykładem tutaj może być proces wytoczony autorom książki „Przerwana dekada” - Januszowi Rolickiemu i Edwardowi Gierkowi przez Wojciecha Żukrowskiego. W jednym z fragmentów książki podano iż Wojciech Żukrowski jest rzeczywistym autorem książki „Barwy walki” Mieczysława Moczara i że z tego powodu czerpał rozmaite korzyści. Sąd uznał powództwo i nakazał opuścić w wydaniu kwestionowane fragmenty[8] .

Ustawa przewiduje także przypadek opublikowania utworu pod pseudonimem, lub zatajenie autorstwa w postaci publikacji anonimowej. W takich przypadkach istnieją dwa rodzaje zarządzania prawami autorskim twórcy - ustawowy lub powstały na podstawie indywidualnej umowy. W przypadku ustawowym prawami autorskimi zarządza producent dzieła lub w przypadku jego braku właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. W przypadku umownym mamy do czynienia z pełnomocnikiem autora, wyznaczonym na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej pomiędzy nim a autorem. Jakie są różnice pomiędzy tymi przypadkami. po pierwsze pełnomocnik umowny może działać tylko w granicach pełnomocnictwa. Tutaj autor może całkowicie określić prawa i obowiązki pełnomocnika oraz czas trwania pełnomocnictwa. Prawo polskie zna kilka rodzajów pełnomocnictw (do prowadzenia określonego rodzaju spraw, do przeprowadzenia określonej czynności prawnej, pełnomocnictwo do prowadzenia wszystkich spraw mocodawcy). W przypadku dysponowania prawami przez producenta lub organizację zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (a więc ustawowym) ustawodawca nie określił granic w jakich mogą oni działać. Autorzy „Komentarza” proponują uznać tu za właściwą konstrukcję zastępstwa pośredniego polegającą na tym, że pełnomocnik działa we własnym imieniu. lecz na rachunek autora. Należy tu nadmienić, że skutki prawne dotykają w tym wypadku pełnomocnika[9]. Jednak działanie z mocy ustawy nie oznacza, że pełnomocnik może robić wszystko w/g swojego uznania. Najczęściej jest zawierana umowa pomiędzy organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub producentem, a autorem i w takiej umowie określane są granice działania pełnomocnika.

W przypadku opublikowania utworu pod pseudonimem jest jeszcze jedna różnica w stosunku do dzieł opatrzonych nazwiskiem autora. chodzi mianowicie o czas trwania ochrony praw autorskich. Normalnie (w przypadku gdy znamy autora) czas ten rozciąga przez całe życie autora i pięćdziesiąt lat po jego śmierci. W przypadku utworów anonimowych okres ten trwa pięćdziesiąt lat od dnia pierwszej publikacji, chyba że autor jeszcze za swojego życia ujawni swoje nazwisko.

Jest jeszcze jeden przypadek na który należy zwrócić uwagę. Istnieje szeroka grupa osób zajmująca się zawodowo przygotowywaniem tekstów przemówień, wystąpień, wspomnień dla osób trzecich (np. polityków, biznesmenów itd.). tacy twórcy są nazywani ghostwriterami. Jak należy tutaj traktować problem autorstwa? Najczęściej są to osoby zatrudnione bądź w formie umowy o pracę bądź w formie umowy o dzieło lub umowy zlecenia. Jeżeli należy to do ich obowiązków przyjętych podpisaną umową, należy domniemywać, że zrzekają się oni wszelkich praw autorskich do przygotowywanych tekstów, w tym również autorskich praw osobistych.

Rozwój techniki powoduje także nowe problemy związane z prawem autorskim. Jednym z nich jest kwestia autorstwa dzieł stworzonych przy użyciu programów komputerowych. Sprawa jest prosta jeżeli komputer służy jedynie za narzędzie służące do stworzenia dzieła (np. komputer wykorzystywany jako maszyna do pisania, przy użyciu edytora tekstu), wówczas twórcą jest osoba korzystająca z programu. Nie będzie też współtwórcą gracz, który zapisuje jednostkowy przebieg gry, gdyż nie tworzy on nowej wartości, a jedynie reagując na odpowiednie polecenia, korzysta z pewnej ograniczonej liczby wariantów gry. Problem powstaje dopiero przy dziełach generowanych przez komputer. Jeżeli ktoś da komputerowi polecenie stworzenia wiersza, lub obrazu. W polskim piśmiennictwie dominuje pogląd, że nie mamy wówczas do czynienia z dziełem w rozumieniu prawa autorskiego, gdyż jego twórcą jest komputer, a nie człowiek. I tutaj mamy dwa poglądy. Pierwszy z nich twierdzi, że nie można uznać dzieł generowanych komputerowo, za przedmiot praw autorskich, gdyż zostałaby podważona główna zasada prawa autorskiego, iż utworami są tylko przejawy działalności ludzkiej, dodatkowo o twórczym charakterze. Jednak jak duże znaczenie ma ta problematyka, może świadczyć fakt, iż w niektórych ustawodawstwach wprowadzono już regulacje odnośnie do takich „wytworów”. Ustawa brytyjska z 1988 roku zawiera definicję dzieł generowanych komputerowo (…) do których zalicza dzieła, do których nie jest możliwe przyznanie autorstwa człowieka i wprowadza fikcję prawną autorstwa użytkownika programu w odniesieniu do tych dzieł.[10]

Odmienny pogląd reprezentują J. Barta i R. Markiewicz, według których należy jednak uznać, że (…) twórcą jest autor programu. Niemożność przewidzenia przez niego ostatecznej treści i formy utworu nie przeszkadza takiej ocenie. To swoiste „pośrednie autorstwo” wyraża się w tym, że chociaż twórca bezpośrednio nie tworzy dzieła, to swojego istnienia dany wytwór nie zawdzięcza programowi, lecz osobie, która stworzyła program zdolny do generowania utworów. W tego rodzaju utworach nie istnieje „piętno programu”, lecz piętno nadane przez autora programu.[11]

Omówiłem znaczenie terminu „twórca” w prawie autorskim. Wszystko co dotychczas przedstawiłem odnosi się do sytuacji, gdy autor jest utworu jest jeden. Często mamy do czynienia kiedy na jedno dzieło składa się praca dwóch i więcej osób. Mówię tu o problemie współtwórczości. Współtwórczość została omówiona w art. 9 ustawy.

Współtwórcom przysługuje prawo autorskie wspólnie. Domniemywa się, że wielkości udziałów są równe. Każdy ze współtwórców może żądać określenia wielkości udziałów przez sąd, na podstawie wkładów pracy twórczej.

Każdy ze współtwórców może wykonywać prawo autorskie do swojej części utworu mającej samodzielne znaczenie, bez uszczerbku dla praw pozostałych współtwórców.

Do wykonywania prawa autorskiego do całości utworu potrzebna jest zgoda wszystkich współtwórców. W przypadku braku takiej zgody każdy ze współtwórców może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeka uwzględniając interesy wszystkich współtwórców.

Każdy ze współtwórców może dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia prawa autorskiego do całości utworu. Uzyskane świadczenie przypada wszystkim współtwórcom, stosownie do wielkości ich udziałów.

Do autorskich praw majątkowych przysługujących współtwórcom stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego o współwłasności w częściach ułamkowych.

Kiedy możemy mówić o współtwórczości i jakie mamy jej rodzaje? Z terminem współtwórczości spotykamy się przede wszystkim w dwóch przypadkach. Po pierwsze jeżeli na dzieło składa się praca kilku osób, przy czym nie można wyodrębnić w sposób fizyczny części wykonanych prze poszczególne osoby (współtwórczość łączna) a także w przypadku gdy na dzieło składa się praca kilku autorów, ale każda część może być wydzielona, a nawet funkcjonować samoistnie (współtwórczość rozłączna). Z pierwszym przypadkiem mamy do czynienia np. przy powstawaniu książki napisanej przez dwóch autorów, przy czym obydwaj pracowali wspólnie nad całą pracą. Z przypadkiem drugim spotykamy się jeżeli każdy z autorów opracowywał samodzielnie poszczególne rozdziały książki.

Ustawodawca unormował sytuację praw autorskich w przypadku współtwórczości jako prawo wspólne, przy domniemaniu, że wkład pracy współautorów jest równy. jednak każdy ze współautorów może na drodze sądowej obalić to domniemanie i domagać się określenia wkładu pracy poszczególnych współtwórców.

Przepisy poprzedniej ustawy o prawie autorskim z 1952 roku, nie dokonywały rozróżnienia na dzieła o charakterze łącznym i rozłącznym. W/g art. 11 w/w ustawy współtwórcom przysługiwały prawa autorskie łącznie. Jednym z ciekawszych przykładów wspólnego prawa autorskiego jest film. Orzeczenie Sądu Najwyższego z 1991 roku zalicza film do takiej kategorii dzieł. Współudział (...) polega na wnoszeniu przez twórców poszczególnych dzieł (scenariusz, muzyka ) wkładów zachowujących odrębność manifestującą się w zdolności do eksploatacji niezależnej od całego dzieła współautorskiego[12].

Należy tutaj postawić jeszcze jedno pytanie. Jak daleko sięga pojęcie twórcy przy tego rodzaju dziełach. Gdzie przebiega granica pomiędzy twórcą a innymi osobami uczestniczącymi przy powstawaniu dzieła? odwołajmy się jeszcze raz do przykładu filmu przy którym pracuje cały sztab ludzi. Których można zaliczyć do współtwórców? Odpowiada na to pytanie inne orzeczenie Sądu Najwyższego: Współtwórczość - w rozumieniu prawa autorskiego - nie zachodzi, gdy współpraca określonej osoby nie ma charakteru twórczego, lecz pomocniczy, chociażby umiejętność wykonywania czynności pomocniczych wymagała wysokiego stopnia wiedzy fachowej, zręczności i inicjatywy osobistej.[13].

Istnieje bogate orzecznictwo na temat tego co nie może zostać uznane za współtwórczość. Oto kilka przykładów. Jako pierwszy przytoczę fragment orzeczenia dotyczącego reportażu:

· Z istoty utworu (...) będącego reportażem, wynika, że jest ten, kto zebrał i opracował materiał będący przedmiotem reportażu. Nie jest natomiast współtwórcą (...) ten, kto dostarczył materiały do takiego utworu. W szczególności dotyczy to także osoby, która w rozmowach z reporterem, utrwalonych na taśmie magnetofonowej, opowiedziała mu o wydarzeniach ze swego życia, chociażby opowieść jej stała się następnie zasadniczą treścią reportażu. W takim bowiem wypadku osoba ta staje się obiektem reportażu.[14]

· Jeżeli osoba brała udział jedynie we fragmencie pracy (...), a udział ten miał charakter konsultacyjny i polegał na przedyskutowaniu koncepcji projektu (...) zaś sama forma (dzieła - przyp. aut.) nie była nowa (...) i stąd trudno mówić o oryginalności pomysłu, nie można osoby tej uznać za współautora konkretnego dzieła.[15]

· Należy wyłączyć z kategorii wspólnego dzieła wypadek opracowania cudzego dzieła pod względem redakcyjnym, zaopatrzenia go w komentarze filologiczne, krytyczne, porównawcze itp. nie ma przy tym istotnego znaczenia to, że nie miałoby racji bytu samodzielne wydanie komentarza do tekstu dzieła.[16]

Następny problem, który powstaje przy dziełach wspólnych, to odpowiedź na pytanie kiedy można mówić o takim utworze? W prawie reprezentowane są dwie odpowiedzi na to pytanie. pierwsza zakłada obowiązek porozumienia między twórcami przed powstaniem dzieła, druga twierdzi, że takie porozumienie nie jest potrzebne. Obie te szkoły znalazły potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Oto krótkie fragmenty orzeczeń związanych z tym problemem:

· Fakt zawarcia umowy jest okolicznością uzasadniającą przymiot współautorstwa.[17]

· Współtwórczość ma miejsce tylko przy istnieniu porozumienia współtwórców , co do stworzenia wspólnym wysiłkiem wspólnego dzieła. Porozumienie takie może wynikać albo z umowy albo z czynności konkludentnych.[18]

  • Zbyt kategoryczny jest pogląd, że powstanie dzieła wspólnego jest uzależnione od wyraźnego bądź dorozumianego porozumienia współtwórców. Decyduje ostatecznie charakter wkładu drugiej osoby do powstania dzieła, a nie zakres porozumienia. Ma ono znaczenie tylko z punktu widzenia dowodowego.[19]
  • W określonych okolicznościach nie można wyłączyć, że wspólne dzieło może powstać mimo braku porozumienia pomiędzy twórcami. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy jedna osoba rozpoczęła pracę nad dziełem (...), a następnie od niej odstąpiła, a rozpoczęte dzieło dokończyła w sposób twórczy inna osoba. należy wówczas uznać, że obu tym osobom przysługują łącznie prawa autorskie.[20]

Jak więc widać z cytowanych powyżej fragmentów orzeczeń sytuacja jest skomplikowana. Należy się jednak zgodzić ze stanowiskiem profesorów Barty i Markiewicza, którzy stwierdzili, że: Z dziełem współautorskim mamy do czynienia tylko w przypadku istnienia woli autorów zespolenia ich wysiłków i wkładów twórczych dla osiągnięcia zamierzonego celu[21]. Potrzebna jest więc umowa. Nie musi być to umowa zawarta w formie pisemnej, określająca wszystkie warunki stworzenia przyszłego dzieła. Wystarczy nawet zawarcie porozumienia ustnego.

Dla powstania dzieła współautorskiego konieczne będzie spełnienie trzech przesłanek:

1. wkłady osób współuczestniczących w powstawaniu dzieła muszą być możliwe do oznaczenia i mieć indywidualny, twórczy charakter,

2. wkłady współautorów powinny tworzyć jedno dzieło,

3. niezbędna jest współpraca autorów, przynajmniej w zamiarze stworzenia jednego dzieła.

Ad. 1.

Dzieło współautorskie, jest definiowane przez art. 1 ustawy o prawie autorskim. W swoim podkreślił to Sąd Apelacyjny w Warszawie w orzeczeniu z 1993 roku, którym stwierdził uwzględnić trzeba zasadniczą przesłankę powstania praw autorskich, a mianowicie istnienie pierwiastka twórczego, którego nie można utożsamiać z samym wykonawstwem, choćby perfekcyjnym doskonałym[22].

Również Sąd Najwyższy w wydanym kilka lat temu orzeczeniu zauważył, że współtwórczość w rozumieniu prawa autorskiego nie zachodzi, gdy współpraca określonej osoby nie ma charakteru twórczego, chociażby wykonywania czynności pomocniczych, wysokiego stopnia wiedzy fachowej, zręczności i inicjatywy osobistej. (…) Osoba, która przy tworzeniu obiektu fotograficznego wykonuje tylko czynności techniczne, ściśle według wskazówek twórcy, nie jest współtwórcą w rozumieniu art. 9 pr. aut. [23].

Ad.2

Dzieło współautorskie, jak sama nazwa wskazuje składa się z elementów stworzonych przez dwie lub więcej osób. Konieczne jest jednak, aby ich praca stworzyła jedną całość, będącą nową wartością. Jak napisali J. Barta i R. Markiewicz chodzi tu o powstający przez połączenie dodatkowy efekt (najczęściej artystyczny), o indywidualny zestrój wartości twórczych. W przeciwnym razie powstają dwa dzieła przeznaczone do wspólnej eksploatacji.[24]

Wkłady współautorów nie muszą być równe, co podkreślił Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując skargę Rzecznika Praw Obywatelskich jak trafnie zwraca się uwagę (…), wkład twórczy poszczególnych współtwórców w powstanie utworu audiowizualnego może być in concreto bardzo różny. Niemniej ustawodawca nie wymaga, aby wkład niezbędny do uznania danej osoby za współtwórcę był znaczny. Nie jest przy tym konieczne wniesienie wkładu twórczego w powstanie utworu jako całości; nie ma również wymogu, by udziały współtwórców były równe, i żadna minimalna wielkość udziału, która miałaby uzasadniać status współtwórcy, nie jest wymagana przez ustawę.[25]

Ad. 3

Współtwórcy dzieła, muszą być zgodni, że chcą stworzyć nowy utwór. Muszą więc przynajmniej w podstawowym zakresie działać w porozumieniu. W cytowanym już orzeczeniu Sądu Najwyższego, stwierdzono m.in. współtwórczość wynikająca ze współpracy, przy tworzeniu dzieła kilku osób, nie może powstać niezależnie od woli twórców, musi bowiem istnieć choćby dorozumiane, wynikające z czynności konkludentnych porozumienie współtwórców, co do stworzenia wspólnym wysiłkiem wspólnego dzieła.[26]

Kończąc rozważania o przedmiocie prawa autorskiego trzeba wspomnieć o utworze pracowniczym jako szczególnej formie dzieła. Utwór pracowniczy, czyli przedmiot prawa autorskiego stworzony w ramach stosunku pracy. W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma normami prawnymi – prawa pracy oraz prawa autorskiego. Co gorsza normy te wykluczają się nawzajem. Prawo pracy expressis verbis stanowi, że rezultaty pracy pracownika należą do pracodawcy, zaś prawo autorskie mówi, że prawa autorskie do dzieła należą do jego twórcy. Zgodnie z art. 12 prawa autorskiego jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.

Jakie warunki muszą być spełnione, aby powstał utwór pracowniczy. Po pierwsze musi być zawarty stosunek pracy. Zgodnie z przepisami kodeksu przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonania pracy określonego rodzaju na rzecz zakładu pracy, a zakład do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Zatrudnienie w ramach stosunku pracy charakteryzuje się czterema cechami – obowiązkiem osobistego świadczenia pracy przez pracownika, wynagrodzeniem za wykonaną pracę, podporządkowaniem pracownika przełożonym oraz ryzyku po stronie zakładu pracy.

W literaturze tematu podkreśla się, że aby utwór miał charakter pracowniczy musi powstać w wyniku stosunku pracy. Tak więc umowa o pracę musi zawierać odpowiednie postanowienia o obowiązkach pracownika. Stworzenie utworu pracowniczego może być wynikiem nie tylko umowy o pracę, ale także zakresu obowiązków pracownika, a nawet polecenia służbowego (nie może ono jednak wykraczać poza obowiązki określone w umowie o pracę). Należy podkreślić, że artykuł 12 prawa autorskiego nie ma zastosowania do utworów stworzonych w wyniku umowy o dzieło i umowy zlecenia.

Pytanie, czy zawsze prawa do dzieła przechodzą na własność pracodawcy. Otóż nie. Może być sytuacja w której pracownik w umowie o pracę zastrzeże sobie zachowanie praw autorskich. Sytuacja taka znalazła odzwierciedlenie w orzeczeniu Sądu Najwyższego, który stwierdził, żejeżeli wykonywanie obowiązków ze stosunków pracy ma polegać na działalności twórczej pracownika, od woli stron zależy, do kogo należeć będą autorskie prawa majątkowe. Nieokreślenie w umowie o pracę własności tych praw powoduje, że w granicach wynikających z umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron autorskie prawa majątkowe do tych utworów nabywa pracodawca z chwilą ich przyjęcia (art. 12 ust. 1 pr. aut)[27].

Należy także zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z utworem pracowniczym. Prawa autorskie do utworu stworzonego w godzinach pracy i na sprzęcie pracodawcy nie zawsze przejdą na rzecz tego ostatniego. Dlaczego. Otóż pracownik może w czasie pracy – mówiąc potoczne – chałturzyć. I wówczas, mimo że naruszył prawo pracy, jego ochrona jako autora pozostaje taka sama, jak gdyby utwór stworzył w domu, czemu dał wyraz także Sąd Najwyższy stwierdzając w niepublikowanym orzeczeniu że fakt, iż autor opracował instrukcję w godzinach pracy, nie ma istotnego znaczenia dla dochodzenia roszczenia odszkodowawczego związanego z wykorzystaniem instrukcji bez zgody autora. Naruszenie obowiązków pracowniczych nie pozbawia pracownika uprawnień wynikających z przepisów prawa autorskiego[28].


[1] Orzeczenie SN z 10 lutego 1970 roku, II CR 666/69, w: OSP 1972, nr 2, poz.30. cyt. za J. Barta i R. Markiewicz Prawo Autorskie. przepisy, orzecznictwo, umowy międzynarodowe, Warszawa 1994, str. 291

 

[2] Komentarz... op. cit. str. 95

[3] Tamże

[4] Komentarz... op. cit. str. 94-95

[5] Orzeczenie SN z 6 czerwca 1928 roku K 715/28, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 38

[6] Orzeczenie SN z 1 maja 1969 roku I CR 77/69, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 38

[7] Autorzy Komentarza poruszają w tym kontekście problem twórczości komputerowej, stawiając pytanie czy autor programu komputerowego wykorzystane do stworzenia dzieła jest jednocześnie współautorem tegoż? Polskie prawo stoi w tym wypadku, na stanowisku, że nie. Program komputerowy jest traktowany jako narzędzie, które z założenia służy do tworzenia nowych jakości, czyli nowych dzieł samoistnych, zaś autor programu komputerowego jest wynagradzany za swoją pracę w momencie sprzedaży programu. Komentarz..., str. 99

[8] Szerzej o tej sprawie pisze A. Karpowicz zob. Autor - wydawca. Podręcznik …. str. 29

[9] Komentarz... op. cit. str. 103

[10] S. Stanisławska – Kloc Przedmiot prawa autorskiego, w: Prawo autorskie a postęp techniczny, pod red. J. Barty i R. Markiewicza, Kraków 1999, str. 56

[11] Barta – Markiewicz op. cit. str. 55

[12] Orzeczenie SN z 15 października 1991 roku, III CZP 97/91, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 44

 

[13] Orzeczenie SN z 19 lipca 1972 roku, II CR 557/71, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 41

[14] Orzeczenie SN z 22 września 1971 roku, II CR 330/71, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 41

[15] Orzeczenie SN z 27 marca 1965 roku, I CR 20/65, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 39 - 40

[16] Orzeczenie SN z 10 lutego 1970 roku, II CR 666/69, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 40

[17] Orzeczenie SN z 18 listopada 1960 roku, I CR 234/60, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 39

[18] Orzeczenie SN z 19 lipca 1972 roku, II CR 557/71, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 41

[19] Orzeczenie SN z 27 września 1973 roku, III CRN 420/72, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 41

[20] Orzeczenie SN z 21 grudnia 1979 roku, I CR 434/79, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 43

[21] Komentarz... str. 107

[22] Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 14 grudnia 1993 r., I ACz 913/93, cyt. za Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 45

[23] Orzeczenie SN z 5 lipca 2002 r., III CKN 1096/2000, cyt. za Barta – Markiewicz op. cit. str. 55 oraz Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 46

[24] Barta – Markiewicz op. cit. str. 56

[25] Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 maja 2006 r. sygn. akt K 5/05, www.trybunal.gov.pl/index2.htm

[26] Orzeczenie SN z 5 lipca 2002 r., III CKN 1096/2000, cyt. za Barta – Markiewicz op. cit. str. 56

[27] Wyrok SN - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 26 czerwca 1998 r., I PKN 196/98; OSP 1999, p. 207 P, s. 577, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 48

[28] Orzeczenie SN z 23 lipca 1971 r. II Cr 244/71, cyt. za: Prawo autorskie. T.III… op. cit. str. 47


Date: 2016-01-05; view: 1052


<== previous page | next page ==>
Właściwość miejscowa i rzeczowa ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. | nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.013 sec.)