Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






Właściwość miejscowa i rzeczowa ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Przejdę teraz do omówienia właściwości miejscowej i rzeczowej ustawy. Art. 5 określa jakie muszą być w tej materii warunki. I tak ustawę stosuje się do utworów:

· których twórca lub współtwórca jest obywatelem polskim,

· które zostały po raz pierwszy opublikowane na terytorium Polski, lub równocześnie na terytorium Polski i za granicą,

· które zostały opublikowane po raz pierwszy w języku polskim,

· których ochrona wynika z umów międzynarodowych.

Została w tym przepisie zastosowana zasada terytorialności. Sprowadza się ona do tego, że w miejscu pierwszej publikacji utworu oraz w stosunku do własnych obywateli stosuje się przepisy prawa miejscowego.

Na tle tego przepisu powstaje kilka pytań. Co dzieje się wtedy, gdy jest kilku autorów z różnych państw, a tylko jeden jest Polakiem. Przypomnę tutaj orzeczenie Sądu Najwyższego, mówiące m.in. o współautorstwie. Istotę współautorstwa charakteryzuje (...) tylko to, że prawo autorskie przysługuje łącznie. Zasadniczą cechą dzieła współtwórców jest element łączności wkładu twórczego kilku autorów[1]. Można mniemać, więc, że problem związany z narodowością twórców nie odgrywa przy współautorstwie większej roli. Jeżeli jeden z nich jest obywatelem Polski, mogą oni wszyscy domagać się ochrony na gruncie prawa polskiego.

Wyjaśnienia może wymagać przy tym artykule jeszcze dwie kwestie. po pierwsze problem równoczesnej publikacji w Polsce i poza jej granicami. Art. 6 ustawy za równoczesną publikację, uznaje publikację, która miała miejsce w ciągu 30 dni od czasu pierwszego ukazania się dzieła. Jest to zgodne z unormowaniami przyjętym w Konwencji Berneńskiej i innych aktach międzynarodowych. Następna kwestia to właśnie problem ochrony wynikający z umów międzynarodowych. Polska jest sygnatariuszem Konwencji Berneńskiej oraz Powszechnej Konwencji o Prawie Autorskim.

Podstawową zasadą Konwencji Berneńskiej jest zasada asymilacji. Zasada ta polega na przyznaniu takiej samej ochrony dzieła, którego autor wywodzi się z kraju - sygnatariusza, jaką przyznaje się autorom własnym. Konwencja ustaliła także pewne zasady minimalnej ochrony, na wypadek, gdyby poziom ochrony w kraju w którym naruszono prawo autora był niższy niż przewidywała to konwencja. Jest to tak zwane minimum konwencyjne.

W prawie obowiązywała do tej pory zasada, że unormowania międzynarodowe mają zastosowanie do autorów obcych, a nie własnych. Jednak zasada ta powodowała niejednokrotnie obniżenie poziomu ochrony wobec rodzimych twórców w stosunku do twórców z innych państw. Sytuacja taka miała miejsce wówczas, gdy wewnętrzne przepisy o ochronie praw autorskich, były mniej korzystne od umów międzynarodowych. Ustawodawca tworząc obecnie obowiązujące przepisy postanowił temu przeciwdziałać. W art. 7 ustawy problem ten został rozwiązany, w ten oto sposób. Przyjęto zasadę, że gdy umowy międzynarodowe zapewniają dalej idącą ochronę, niż wynika to z ustawy, to są one stosowane zamiast przepisów ustawy. Ma to zastosowanie do utworów opublikowanych po raz pierwszy na terytorium Polski (lub równocześnie na terytorium Polski i poza jej granicami), opublikowanych po raz pierwszy w języku polskim oraz do nieopublikowanych utworów autorów polskich. Przepis tego typu znalazł się po raz pierwszy w ustawodawstwie polskim. Ustawa z 1952 roku takiego rozwiązania nie znała. Uzasadnieniem takiego rozwiązania legislacyjnego, jest niedopuszczenie do sytuacji o której pisałem wyżej, czyli większej ochrony twórców obcych niż rodzimych. A sytuacja taka istniała (przynajmniej hipotetycznie) na gruncie ustawy z roku 1952. Warto jeszcze nadmienić, że rozwiązania tego typu są prawie niespotykane w ustawodawstwach innych państw. Prof. M. Dąbrowska-Czajkowska tak pisze na ten temat: Pierwowzoru art. 7 można dopatrzyć się jedynie w artykule belgijskiej ustawy z 27 stycznia 1953 roku, a jeszcze w większym stopniu w artykule 68bis poprzednio obowiązującej ustawy Szwajcarii z 1922 roku[2]. Ta sama autorka podkreśla, że w nowej ustawie Szwajcarzy wycofali się z tego rozwiązania, zaś przepisy belgijskie mają znacznie węższy zasięg[3]. Z czego to wynika? Być może ustawodawcy innych państw nie chcą rezygnować z praw, które im (ustawodawcom, władzom) przysługują na mocy konwencji międzynarodowych.



Przy omawianiu tych przepisów wymieniłem dwie obowiązujące nas konwencje prawa międzynarodowego. Należy to uzupełnić o dwa bardzo ważne akty prawa międzynarodowego. polska w 1991 roku podpisała Układ Europejski o stowarzyszeniu Rzeczypospolitej ze Wspólnotami Europejskimi. podpisanie tego układu wiąże się z koniecznością dostosowania polskiego prawa do standardów prawa europejskiego. Cytowany wyżej zapis artykułu 5 ustawy, mówiący o możliwości zastosowania rozwiązań wynikających z prawa międzynarodowego, pozwala przypuszczać, że jest to przepis przejściowy, na czas pełnej asymilacji polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej.

Na koniec omówię ostatni problem związany z przedmiotem prawa autorskiego, mianowicie pojęcia publikacji i rozpowszechniania utworu.

Za utwór opublikowany można uważać utwór, który za zezwoleniem twórcy został zwielokrotniony i którego egzemplarze zostały udostępnione publicznie (art. 6 pkt.1 ustawy).

Można tu wyróżnić kilka elementów. Po pierwsze, nie można w/g tego przepisu dokonać publikacji bez zgody twórcy. Zgoda ta jest warunkiem sine qua non, aby można mówić o publikacji. po drugie zwielokrotnienie utworu. Ustawodawca nie wymienia techniki zwielokrotnienia. może być to zarówno drukowanie ale również wyprodukowanie określonej liczby płyt czy kaset. I wreszcie trzeci element udostępnienie publiczne. Tutaj może powstać pytanie co to jest udostępnienie publiczne. czy konieczne jest przeniesienie prawa własności na nabywcę (odbiorcę)? Wydaje się, że tak. najprostszym przykładem tutaj może być nagranie muzyczne, dokonane w jednym egzemplarzu przez wykonawców. Jeżeli zorganizują przesłuchanie tego nagrania, nawet dla kilkunastu wydawców jednocześnie, nie będzie to jeszcze publikacja. Dopiero wydanie tych nagrań w określonym nakładzie i rozprowadzenie ich w sieci dystrybucyjnej spełnia warunki publikacji.

Art. 6 ustawy podaje jeszcze jedno nowe pojęcie - rozpowszechnianie utworu. Występuje ono wówczas, gdy utwór został za zgodą twórcy udostępniony publicznie. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że między tymi dwoma pojęciami nie ma różnicy. Jednak jest między tymi pojęciami różnica. Po pierwsze pojęcie publikacji wydaje się pojęciem szerszym. Każdy utwór opublikowany musi zostać upowszechniony. Z poprzedniego zdania widać, że nie każdy utwór upowszechniony, musi zostać opublikowany. Prof. M. Dąbrowska-Czajkowska użyła w tym przypadku określenia technik ulotnych. Są to techniki, które pozwalają rozpowszechniać utwory wśród szerokiego kręgu odbiorców bez ich zwielokrotnienia. Takie możliwości daje radio i telewizja[4]. Przykładem tutaj może być wykonanie w studio radiowym utworu muzycznego na żywo, bez uprzedniej jego rejestracji. Niewątpliwie utwór taki został upowszechniony, zaś brak jego utrwalenia na taśmie powoduje, że nie można mówić o publikacji.

 

 


Date: 2016-01-05; view: 830


<== previous page | next page ==>
Reichstag opakowany przez Jawaszewa Christo w 1995 roku. | Podmiot prawa autorskiego.
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.007 sec.)