Home Random Page


CATEGORIES:

BiologyChemistryConstructionCultureEcologyEconomyElectronicsFinanceGeographyHistoryInformaticsLawMathematicsMechanicsMedicineOtherPedagogyPhilosophyPhysicsPolicyPsychologySociologySportTourism






CZYLI KRÓTKI PORADNIK

DLA DOCIEKLIWYCH

 

Książka o Harrym Potterze została przełożona z języka angielskiego i dzieje się w Anglii. Dlatego występują w niej pewne słowa, a zwłaszcza nazwy własne, które niewiele znaczą dla tych, którzy wolą uczyć się na pamięć różnych zaklęć niż przykładać się do angielskiego. Uważani jednak, że dobrze jest wiedzieć, że tak naprawdę jakiś profesor nazywa się Trzmiel, a prefekt to wcale nie ksiądz katecheta. Dla tych osób zamieszczam poniżej krótki słowniczek nazw i terminów, które coś po angielsku znaczą, które nie wiadomo co znaczą i skąd się wzięły albo które z takich czy innych powodów zostały przetłumaczone tak a nie inaczej. Zachęcam do własnych dalszych badań językowych, zwłaszcza jeśli ktoś będzie miał możliwość spotkać jakiegoś czarodzieja lub choćby zwykłego mugola z Anglii.

Polski czytelnik pierwszego tomu opowieści o Harrym Potterze (Harry Potter i Kamień Filozoficzny) zna już większość podanych niżej wyjaśnień. Powtórzyłem je jednak dla tych, którzy pierwszego tomu jeszcze nie przeczytali (a radzę to zrobić, bo wtedy o wiele lepiej rozumie się tę książkę), i dodałem nowe, dotyczące pewnych pojęć i postaci, które pojawiają się dopiero tutaj.

UWAGA! Po wydaniu dwóch pierwszych tomów wnikliwi czy­telnicy zwrócili uwagę na pewną liczbę błędów lub niekonsekwencji w przekładzie, redakcji i korekcie. Różne były tego przyczyny; jedną z nich jest prawie na pewno zaklęcie Maltranslatora, które rzucił na oba teksty jakiś zażarty wróg Harry’ego Pottera, nie mogący się po­godzić z jego sławą i psocący w różnych tłumaczeniach, nie tylko w polskim. Wydawnictwo znalazło już jednak odpowiednie przeciw-zaklęcie i mam nadzieję, że odtąd błędów będzie mniej, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że wróg nadal działa. W tym NOWYM wydaniu uwzględniono większość poprawek. Tym wszystkim, którzy błędy od­naleźli, dziękuję w imieniu własnym i czytelników.

 

CAL - miara angielska (inch) równa 2,54 cm. Zob. STOPA.

CHARŁAK - ang. squib, czyli „satyra”, „paszkwil”, ale może też oznaczać „słabeusza”, zwłaszcza cherlawe dziecko. W czarodziej­skim świecie jest to osobnik urodzony w czarodziejskiej rodzinie, ale pozbawiony czarodziejskiej mocy, co czyni go postacią dość żałosną.



DOMY - ang. huitses, to domy, w których mieszkają uczniowie an­gielskich szkól z internatem. Każdy dom ma swojego opiekuna - jednego z profesorów - i prefekta, czyli „starszego” lub „go­spodarza”. O życiu i zwyczajach w takich domach można przeczytać w powieści R. Kiplinga Stalky i Spółka. Zob. GRYFFINDOR, HUFFLEPUFF, RAYENCLAW, SLYTHER1N.

DORMITORIUM - po łacinie to po prostu „sypialnia”, określenie to zachowało się nie tylko w klasztorach, ale i w starych angielskich szkołach z internatem.

DRACO - czytaj: drako, imię Malfoya, okropnego Ślizgona; warto wiedzieć, że draco to po łacinie „wąż” albo „smok”, Drakon był wyjątkowo okrutnym tyranem (por. drakońskie prawa), a „draka” to już każdy wie, co znaczy. Nazwisko „Malfoy” też ma dość złow­rogie znaczenie, bo mai znaczy „zły” (z łaciny poprzez starofran­cuski), a foy „wiara”, „słowo” (również ze starofrancuskiego); naj­bliższym polskim odpowiednikiem całego słowa byłby chyba przy­miotnik „wiarołomny”.

DUMBLEDORE - czytaj: clamblclu(r), nazwisko słynnego dyrektora Hogwartu; warto wiedzieć, że dumbledore to po angielsku „trzmiel”.

FAWKES – czytaj: fenks, imię nadane przez Dumbledore’a jego ulu­bionemu feniksowi, zapewne na cześć Guya Fawkesa, znanego wszystkim dzieciom w Anglii żołnierza z XVI w., który wraz z innymi spiskowcami zamierzał wysadzić w powietrze gmach Par­lamentu w odwecie za prześladowanie katolików w Anglii. Co roku 5 sierpnia obchodzi się w Anglii dzień Guya Fawkesa, w czasie którego pali się kukły spiskowca.

FILCH - czytaj: fylcz, nazwisko woźnego w Hogwarcie; uczniowie zapewne czerpali pewną przyjemność z faktu, że po angielsku filch to „zwędzić coś”, „ściągnąć cichaczem”.

GRYFFINDOR - 1. Godryk Gryf/indor, jeden z czworga legendarnych założycieli Hogwartu; 2. nazwa jednego z czterech domów w Ho­gwarcie, pochodząca od nazwiska jego legendarnego założyciela. Griffin to gryf, czyli lew o głowie i skrzydłach orła, a końcówka or może mieć coś wspólnego ze złotem, ale i z wybrzeżem; zachęcam do dalszych studiów. Mieszkańców Gryffindoru nazywano poto­cznie Gryfonami.

HOGWART - nazwa zamku gdzieś w Szkocji, w którym mieści się Szkoła Magii i Czarodziejstwa; być może pochodzi od nazwiska pierwszego właściciela okolicznych gruntów albo od najpopular­niejszego zajęcia najdawniejszych ich mieszkańców, czyli hodowli świń, bo pobliska wioska nosi nazwę Hogsmeade. Warto bowiem wiedzieć, że bóg to po angielsku „wieprz”, a wart to „kurzajka” lub „brodawka”, ale w XIX wieku również „podoficer”, a w gwarze uczniowskiej „kot”, czyli uczeń pierwszego roku. (Co do odmiany, por. np. Harvard).

HOOCH - czytaj: huitcz, nazwisko nauczycielki opiekującej się roz­grywkami quidditcha; po angielsku brzmi niezbyt przystojnie, bo hooch to „gorzałka” lub „bimber”.

HUFFLEPUFF - czytaj: haflpaf, 1. Helga Hufflepuff, jedna z czworga legendarnych założycieli Hogwartu; 2. nazwa jednego z czterech domów w Hogwarcie, pochodząca od nazwiska jego legendarnej założycielki; nazwa przywodzi na myśl „chuch” i „pyk”, cokolwiek to znaczy, a także „puch” i „puf.

IRYTEK POLTERGEIST - ang. Peeves Poltergeist, od peeve, „irytować”, „rozdrażniać”; poltergeist to termin oznaczający pewne dziwne zja­wisko paranormalne, polegające na robieniu hałasów i przemiesz­czaniu różnych przedmiotów przez bliżej nie znane nam siły.

JĘCZĄCAMARTA - zamieszkujący nieczynną łazienkę dla dziewcząt duch dziewczynki, której oryginalne imię angielskie to Myrtle, czyli „mirt”. Niestety, w języku polskim „mirt” jest rodzaju męs­kiego, więc zmieniłem to imię na „Marta”. Warto wiedzieć, że w Anglii dziewczęta wiły z mitru wianki ślubne, a słowo myrtle odnoszono do brzydkich panienek, które nie mogły sobie znaleźć męża. W Polsce odpowiednikiem mirtu w tym znaczeniu była ruta.

KAFEL - jedna z czterech piłek do quidditcha. Nazwa polska po­chodzi wprost z angielskiego quaffle, co kojarzy się ze słowem quaff, oznaczającym pić coś łapczywie, żłopać. Może kiedyś w Anglii po zdobyciu kaflem gola żłopano piwo? W każdym razie niemieccy gracze w quidditcha też używają tego angielskiego terminu w for­mie fonetycznej: Der Quaffel.

LONGBOTTOM - nazwisko Neville’a, po angielsku znaczy „Długozadek” albo „Chudozadek”, o czym warto wiedzieć, żeby lepiej wczuć się w sytuację i tak już biednego, bo wciąż wplątującego się w różne niemiłe przygody chłopca.

MIOTŁY - ang. broomsticks, znany i u nas środek lokomocji, popu­larny zwłaszcza wśród czarownic. Nie wiadomo skąd, na Śląsku pojawiło się fonetyczne spolszczenie angielskiej nazwy w piosence „O północy na brumśtyku”. Badania etymologiczne w toku.

MUGOLE - ang. Muggles (czytaj: magls), czyli zwykli, niemagiczni ludzie. Pochodzenie tego słowa nie jest jasne, jako że sam podział na mugoli i zwykłych ludzi ma bardzo prastary rodowód. Większość badaczy odrzuca związek z najbardziej popularnym znaczeniem an­gielskiego słowa mug - „kubek”, „kufel”; inne, bardziej intere­sujące etymologów znaczenia słowa muggles to „frajerzy”, „naiwnia­cy”, „tumany”. Od czasu polskiego przekładu dwóch pierwszych tomów powieści o Harrym Porterze termin ten stał się już tak popularny, że funkcjonuje jako nazwa pospolita, więc w tym nowym, poprawionym wydaniu piszemy go z małej litery.

NOC DUCHÓW - ang. Halloween, w Anglii i w Ameryce dzień 31 października, w którym dzieci (a czasem i dorośli) przebierają się za duchy i straszą, często używając do tego wydrążonej dyni ze świeczką w środku. Specjalnie nie zostawiłem nazwy angielskiej, bo uważam, że i tak już za dużo się w Polsce wprowadza nazw i zwyczajów angielskich mugoli.

NORA - ang. the Burrow, nazwa domu rodziny Weasleyów, wspa­niałego miejsca, w którym nie trzeba wiecznie sprzątać, a na śnia­danie można przychodzić w piżamie.

POTTER - nazwisko bohatera książki, dość popularne w Anglii, zna­czące dosłownie „garncarz”; ciekawostką jest fakt, że potter to również czasownik, który może znaczyć „grzebać się”, „dłubać”, ale i „włóczyć się”, „wałęsać”.

PREFEKT - ang. prefect to nie ksiądz katecheta ani naczelnik policji w Paryżu, tylko wybrany spośród uczniów „starszy” internatu szkolnego, a więc ktoś w rodzaju naszego starosty czy gospodarza klasowego. Zob. DOMY.

PRIVET DRIVE - czytaj: Prywyt Draiw, nazwa uliczki, przy której stoi dom Dursleyów, dosłownie znaczy „Zaułek Ligustrowy”. Ligustr to rodzaj krzewu ozdobnego, zwany u nas również kocierpką, ale nie przełożyłem tej nazwy, bo to tak, jakby Anglik nazwał warszawską ulicę Obozową Camp Street, a miasto Łódź Boat City.

PROSZEK FIUU - ang. Floo Powder (czytaj: fluti pauder), magiczny proszek, dzięki któremu można podróżować gdzie się chce, a w każ­dym razie wysiąść tam, gdzie jest jakiś kominek, trzeba tylko wy­raźnie wymówić adres i natychmiast zamknąć usta, bo mogą na­stąpić przykre niespodzianki.

PUDDING - to specjalność angielska (na szczęście), nie zawsze toż­sama z naszym poczciwym budyniem, bo często słona (np. z mięsa lub szpinaku) i mająca postać wodnistej papki. Gotuje się to na parze. Pudding bożonarodzeniowy przyrządzany jest zwykle z do­datkiem rodzynek, suszonych śliwek, porzeczek i przypraw ko­rzennych.

QUIDDITCH - czytaj: kłyddycz, gra czarodziejów, której zasady zo­stały w tej książce jasno wyłożone. Nawet w dziele Quidditch przez wieki nie opowiedziano się jednoznacznie, skąd nazwa gry pochodzi i co oznacza, podając wiele hipotez. Można sięgnąć do słownika łacińskiego, ale ostrzegam, poszukiwania będą żmudne. Pewną wskazówką może być fakt, że w języku angielskim istnieje po­chodzące z łaciny słowo quiddity, które oznacza „sedno sprawy”, „istotę rzeczy”, ale także „wykręty” i „wybiegi”. W Polsce, gdzie ta gra również jest popularna, przyjęła się nazwa angielska, po­dobnie jak w wypadku innych sportów, takich jak tenis, rugby czy boks. Bardziej swojskie brzmienie przybrały natomiast terminy występujące w tej grze. Zob. KAFEL, TŁUCZKI, ZNICZ.

RAVENCLAW - czytaj: rewenkloo, l. Rowena Ravendaw, jedna z czwor­ga legendarnych założycieli Hogwartu; 2. nazwa jednego z czterech domów w Hogwarcie, pochodząca od nazwiska jego legendarnej założycielki; raven to „kruk”, a claw to „szpon” lub „pazur”; może dlatego mieszkańców tego domu nazywano potocznie Krukonami.

RIDDLE - czytaj: ridl, Thomas Marvolo Riddle, bardzo zdolny były uczeń Hogwartu; warto wiedzieć, że jego nazwisko to po angielsku „zagadka”, a drugie imię (Manolo) może się kojarzyć z marvel, czyli „coś zdumiewającego”.

SLYTHERIN - 1. Salazar Slytherin, jeden z czworga legendarnych założycieli Hogwartu; 2. nazwa jednego z czterech domów w Hogwarcie; pochodzi od nazwiska jego założyciela, ale samo znaczenie jest dość tajemnicze. Najbliższe skojarzenia to coś obślizgłego, śliskiego albo ślizgającego się (slither), ale też coś chytrego i cwaniackiego (sly). Mieszkańców tego domu nazywano w gwarze ucz­niowskiej Ślizgonami, co kierowałoby naszą uwagę ku pierwszemu skojarzeniu, zwłaszcza że godłem Slytherina był wąż.

SPROUT - nauczycielka zielarstwa o bardzo odpowiednim nazwisku, bo sprotit to „kiełek”, „pęd”.

STOPA - miara angielska, równa 30,48 cm. Zachowałem tę orygi­nalną miarę, bo akcja książki dzieje się przecież w Anglii i to w dość tradycyjnej szkole, a tam nadal mierzą w calach, stopach, jardach i milach. Stopa to 12 cali. Bez specjalnej tabelki ani rusz! Zob. CAL.

SZLAMY - ang. Mudbloods, co można przetłumaczyć jako „osobnicy szlamowatej krwi”, to ordynarne przezwisko, jakim wyjątkowo podłe typy obdarzały te czarownice i tych czarodziejów, którzy urodzili się w rodzinie mugoli.

TIARA - spiczaste nakrycie głowy dorosłych czarodziejów, a także uczniów Hogwartu. W oryginale bat, czyli dosłownie „kapelusz”, ale po polsku kapelusz to zwykle nakrycie głowy z wypukłą główka i rondem, natomiast tiara to nakrycie głowy perskich magów (we­dług tradycji Trzej Magowie - w Polsce zwani Królami - mieli na głowach właśnie tiary, podobnie jak do dziś prawdziwy, niekomercyjny święty Mikołaj).

TŁUCZKI - dwie z czterech piłek do quidditcha, niejako obdarzone własnym życiem; są bardzo złośliwe i starają się strącić graczy z mioteł. Cios zadany taką piłką przypomina walnięcie tłuczkiem, stąd zapewne polska nazwa, podobnie jak i angielska: bluciger, co może pochodzić od słowa bludgeon, oznaczającego „pałkę” lub „ma­czugę”. Na wschodzie Polski to słowo jest rodzaju żeńskiego (ta tłuczka), natomiast na Śląsku i Podhalu rodzaju męskiego (ten tłuczek).

TRANSMUTACJA - dziedzina magii polegająca na przemienianiu jednych rzeczy w drugie.

ULICA POKATNA - angielska Diagon Alley. Polski odpowiednik za­chowuje coś z greckiego źródłosłowu diagonios (przekątna), a jed­nocześnie oddaje tajny charakter owej uliczki w świecie mugoli. W tym przypadku tłumaczy się nazwę ulicy, bo takie „pokątne” ulice czarodziejów bywają i w Polsce. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać, jak mówi Hagrid.

ULICA ŚMIERTELNEGO NOKTURNU - ang. Knockturn. Nie sposób przełożyć tej nazwy dosłownie, a przełożyć można i trzeba, bo to ulica w świecie czarodziejskim. Angielska nazwa to połączenie knock, czyli „zdzielić”, „powalić” kogoś, z „nokturnem”, czyli smęt­ną pieśnią czy melodią, więc przełożyłem ją jak wyżej, biorąc pod uwagę złą sławę, jaką się cieszyła.

WIERZBA BIJĄCA - ang. the Whoomping Willow, nazwa specjalnej odmiany wierzby (por. „wierzba plącząca”, „wierzba rosochata” itd.), która, kiedy zostanie uderzona, dość mocno oddaje. Niektórzy uważają, że tą cechą powinny być obdarzone wszystkie drzewa. Po głębokim namyśle zgadzam się z tym stanowiskiem.

WMIGUROK - ang. Kwtkspell, korespondencyjny kurs czarodziej­stwa. Nazwa angielska pragnie zasugerować, że przerabiając ten kurs, można się szybko (czyli „w mig”) nauczyć rzucać zaklęcia (czyli „uroki”). Ostrożnie z wiarą we wszelkie reklamy!

ZGREDEK - ang. Dobby, imię domowego skrzata, po angielsku oz­naczające zdziecinniałego staruszka. Biorąc pod uwagę jego dość wredny charakter, przełożyłem to, wykorzystując termin z gwary przestępczej, ale i szkolnej, oznaczający godnego pogardy wapniaka.

ZNICZ - ang. snitch, najważniejsza z czterech piłek do quidditcha, obdarzona srebrnymi skrzydełkami. Polska nazwa to fonetyczne zapożyczenie z angielskiego, jednak tam w języku potocznym zna­czy coś zupełnie innego, a mianowicie „ukraść coś chyłkiem”, „zwę­dzić”, ale także „donosiciel”, „kapuś” (gwara przestępcza) albo „człowiek, który lubi zmyślać różne rzeczy” (gwara uczniowska).


Date: 2015-12-11; view: 806


<== previous page | next page ==>
ROZDZIAŁ OSIEMNASTY | Profesor M. McGonagall
doclecture.net - lectures - 2014-2024 year. Copyright infringement or personal data (0.008 sec.)